Trudno ocenić jak ewentualne spowolnienie wpłynie na pol. pieniężną - Sławiński
26.11.Warszawa (PAP) - Zbyt wcześnie jest mówić o skali i
sekwencji dostosowania polityki pieniężnej do ewentualnego
pogorszenia koniunktury w Polsce - powiedział Andrzej...
26.11.2008 | aktual.: 26.11.2008 20:26
26.11.Warszawa (PAP) - Zbyt wcześnie jest mówić o skali i sekwencji dostosowania polityki pieniężnej do ewentualnego pogorszenia koniunktury w Polsce - powiedział Andrzej Sławiński, członek Rady Polityki Pieniężnej.
"Jeżeli chodzi o dostosowanie polityki pieniężnej do pogorszonej prawdopodobnie w przyszłości koniunktury, to za wcześnie jest jeszcze mówić o sekwencji i skali" - powiedział Sławiński na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Jego zdaniem skończył się okres szybkiej inflacji cen żywności.
"Myślę, że skończył się okres szybkiej inflacji cen żywności. (...) ceny paliw są niższe. Czynnikiem, który będzie hamował spadek inflacji będzie wciąż wysoki roczny wskaźnik cen regulowanych i quasi-regulowanych" - powiedział.
Sławiński ocenił, że jednym z czynników, który będzie podtrzymywał wzrost gospodarczy będzie stopa konsumpcji indywidualnej.
"Jeżeli chodzi o czynniki, które spowodują, że tempo wzrostu gospodarczego nie będzie tak słabe (jak prognozują to niektóre ośrodki analityczne - PAP), to jednym z takich czynników będzie stopa konsumpcji indywidualnej, która długo jeszcze będzie utrzymywała się na relatywnie wysokim poziomie. Przyczyną tego jest wciąż wysokie tempo wzrostu płac" - powiedział.
"Czynnikiem, który będzie podtrzymywał wysokie tempo płac jest to, że nasza gospodarka wciąż jeszcze się modernizuje. Krańcowa wydajność kapitału, a więc i tempo wzrostu wydajności u nas jest, i przez lata jeszcze będzie, wyższe niż w krajach wysokorozwiniętych. To jest czynnik, który będzie podtrzymywał nasze tempo wzrostu" - dodał.
W opinii członka RPP gospodarka Polski jest zrównoważona.
"Gospodarstwa domowe są relatywnie mało zadłużone, rząd nie jest zadłużony. Ogólnie rzecz biorąc polska gospodarka jest w dobrym stanie" - powiedział Sławiński.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) na zakończonym w środę posiedzeniu obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Główna stopa NBP wyniesie nie mniej niż 5,75 proc.
Ankietowani przez PAP ekonomiści podkreślali, że ostatnie dane makroekonomiczne oraz informacje płynące ze światowej gospodarki powodują, że możliwość wcześniejszego rozpoczęcia cyklu obniżek jest dość duża. Dlatego nie wykluczali jednoznacznie decyzji o poluzowaniu polityki monetarnej już w listopadzie. (PAP)
mak/ ana/