Twarde lądowanie na koniec tygodnia

Ostatnie dwie sesje minionego tygodnia należy bez wątpienia odnotować jako triumf niedźwiedzi. Kapitału nie tracili tylko inwestorzy posiadający bezpieczne waluty lub obligacje.

Twarde lądowanie na koniec tygodnia
Źródło zdjęć: © Noble Securities

11.03.2011 18:02

Na piątek w kalendarzu danych makroekonomicznych zaplanowano ważne publikacje z Chin i USA, ale niespodziewanie w centrum uwagi znalazła się Japonia, w którą uderzyła najpotężniejsza klęska żywiołowa w historii. W czwartek jedynym aktywem, które nie traciło mocno na wartości był amerykański dolar i długoterminowe obligacje USA, w piątek jen. Kiedy na warszawskiej giełdzie notowania dobiegały końca, za oceanem indeksy z Wall Street próbowały powrócić powyżej czwartkowych poziomów zamknięcia.

Dane o sprzedaży detalicznej w USA zgodnie z prognozami wykazały, że konsumenci w dalszym ciągu nie żałują grosza na zakupy, ale z drugiej strony mocno rozczarował indeks Uniwersytetu Michigan, który spadł 77,5 do 68,2 pkt. WIG20 spadł dziś o 0,4 proc., WIG o 0,5 proc. i podobnie jak dzień wcześniej, po porównaniu z zagranicznymi parkietami, można było uznać to za oznakę siły polskiego rynku. Co innego jednak widzieliśmy na rynku walutowym, gdzie kurs dolara utrzymywał się w okolicy 2,90 PLN, euro przebiło barierę 4 PLN, a za franka płacono ponad 3,12 PLN.

Po południu wśród najmocniej taniejących surowców znalazła się ropa naftowa. Po godz. 17. cena baryłki oscylowała wokół 100 USD, czyli była o prawie 2 proc. niższa niż dzień wcześniej. Silniejszy dolar już w czwartek siał spustoszenie na bardziej egzotycznych rynkach, ale nie zanosi się, aby była to jedynie kilkugodzinna korekta - w piątek o kolejne 3 proc. potaniał ryż, a ceny owsa, pszenicy, kukurydzy czy kakao spadały o ok. 2 proc. W ujęciu tygodniowym miedź potaniała o ponad 7 proc., ropa naftowa o 4 proc., a spadkowym rekordzistą została pszenica, za którą płacono w piątek o 12 proc. mniej niż tydzień temu.
Łukasz Wróbel,
Noble Securities

Źródło artykułu:Noble Securities
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)