WAŻNE
TERAZ

Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"

Ubezpieczenie z urzędu pracy? Koniec z tym!

82 proc. internautów, którzy wzięli udział w naszej ankiecie, uważa że urzędy pracy nie pomagają w znalezieniu pracy. Ich zdaniem rejestrującym się bezrobotnym zależy wyłączenie na ubezpieczeniu zdrowotnym.

Obraz
Obraz

Tylko 2 proc. głosujących oceniło urzędy pracy pozytywnie, zaś 10 proc. stwierdziło, że ich pomoc zależy od zaangażowania samego bezrobotnego. W głosowaniu trwającym od miesiąca wzięło udział 52 663 osób. Dlaczego aż tak bardzo nie ufamy „pośredniakom”?

Sprzedawca w komisie – wynagrodzenie: 1,6 tys. zł brutto, sprzedawca w kwiaciarni ze zmysłem florystycznym - pół etatu: 800 zł brutto, magazynier w markecie: 1,6 tys. zł brutto, kierowca ciężarówki ze znajomością niemieckiego: 1,6 tys. zł brutto … - to niektóre oferty pracy, jakie można znaleźć na stronach internetowych kilku pomorskich urzędów pracy. Bezrobotni twierdzą, że za tak niskie pensje nie są w stanie utrzymać rodziny.

- Oferty z urzędu są niepoważne. Samo wynajęcie mieszkania kosztuje mnie 1,2 tys. zł. Po prostu muszę pracować na czarno – uważa Andrzej, pracował jako pomocnik murarza, od zimy jest zarejestrowany jako bezrobotny, obecnie pracuje nielegalnie w 3 firmach budowlanych.

Bezrobotni twierdzą też, że „pośredniaki” każą im brać udział w szkoleniach, które bardzo często są zwykłą stratą czasu. Alina Wejchert, bezrobotna, sceptycznie podchodzi do szkolenia z autoprezentacji, w którym uczestniczyła.

Obraz

- Dostali jakieś fundusze na te szkolenia i organizują je do upadłego. Pojawiają się na nich takie zakapiory, że aż słabo. Twarze czerwone, szczęki bezzębne i co drugie słowo to przekleństwo. Im szkolenie na wytrzeźwiałce by się przydało. No i ja tam też byłam. Szukam pracy jako kucharka i na rozmowach pytają mnie zawsze o konkrety, co umiem gotować i gdzie pracowałam. Zawsze taka rekrutacja odbywa się w kuchni lub stołówce. Każą założyć fartuch i zrobić zupę. A ja na szkoleniu dowiedziałam się m.in. że mam patrzeć w oczy, trzymać nogę na nodze i żeby mi się dłonie nie pociły. To jest dobre dla kierowników a nie dla prostej kucharki – mówi Alina Wejchert, bezrobotna z Olsztyna, ma 43 lata.

Krytyki nie szczędzą też absolwenci po studiach, dla których ofert pracy w "pośredniakach" nie ma prawie w ogóle.

„Jestem po europeistyce i z urzędu pracowałam jako opiekunka osób starszych w Niemczech, bo znam niemiecki. Pracowałam przez 3 miesiące i to w polskiej rodzinie. Zarobiłam grosze i wkrótce musiałam wrócić do kraju, bo rodzina jednak zrezygnowała z moich usług, podobno nie było ich stać na pensje. Nie wiem dlaczego urzędnicy nie sprawdzili tej oferty. Kosztowało mnie to dużo nerwów, a i tak pozostałam z niczym. Jedyne co z tego mam, to ubezpieczenie, a żyję z korepetycji” – pisze na forum Praca.wp.pl Pettit .

Ministerstwo pracy zapowiada jednak duże zmiany: profilowanie bezrobotnych i kierowanie ich do doradców zawodowych, połączenie ośrodków pomocy społecznej z urzędami pracy i modyfikacje w ubezpieczeniu bezrobotnych.

"Tutaj jesteśmy na finale rozmów z ministrem zdrowia, by oddzielić ubezpieczenie zdrowotne od statusu bezrobotnego, nie utrudniając dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego, bo to prawo ma każdy i ono wynika z konstytucji" – mówił PAP minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z analiz przeprowadzonych przez urzędy pracy wynika, że nawet 65 proc. bezrobotnych ( jest ich ok. 2,3 mln) nie jest zainteresowanych podjęciem pracy, a zależy im wyłącznie na opiece medycznej.

- Taniej byłoby przyznać wszystkim automatycznie prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Urzędy pracy zajęłyby się wtedy osobami, które faktycznie szukają pracy i potrzebują pomocy - proponuje Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.

Z kolei prof. Piotr Zientara z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego, dodaje:

- Urzędnicy skupiają się na jak najszybszym „załatwieniu” sprawy i przejściu do kolejnej osoby. Druga kwestia to zły model funkcjonowania urzędów. Urzędy pracy w Polsce wciąż kojarzą się ze stygmatyzacją. Bezrobotni przychodzą do urzędów tylko po to, by odznaczyć swoją gotowość do podjęcia pracy i mieć ubezpieczenie zdrowotne – zaznacza.

K.K/ AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok