Ukradli 840 kg karpia. Wpadli na gorącym uczynku
840 kilogramów karpia padło łupem złodziei w jednej z wielkopolskich miejscowości. 23- i 31-latek przewozili ryby w samochodzie, a wpadli podczas rutynowej kontroli drogowej. Usłyszą zarzuty kradzieży i znęcania się nad zwierzętami.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Pile, do kradzieży doszło w nocy pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia.
Policjanci zatrzmali do kontroli drogowej Renault Kangoo. Zwrócili uwagę, że samochód jest mocno przeładowany. Dopiero gdy funkcjonariusze poprosili o otworzenie bagażnika, złodzieje przyznali się do swojego czynu.
Zobacz także: Zmutowane ryby poważnie niepokoją rybaków. Sytuacja jest coraz gorsza
Okazało się, że ukradli ryby ze stawu hodowlanego, a pomógł im w tym 24-letni pracownik stawów. On również został zatrzymany przez policjantów.
Do sytuacji doszło niedalego miejscowości Osiek nad Notecią, a zatrzymani to mieszkańcy gminy Wyrzysk, leżącej tuż przy granicy z województwem kujawsko-pomorskim.
840 kg karpia, którego wartość oszacowano na 12 tys. zł, złodzieje przewozili w jutowych workach. Choćby z tego względu odpowiedzą nie tylko za kradzież, ale również za znęcanie się nad zwierzętami. "Za popełnione przestępstwa grozi im kara nawet do kilku lat więzienia" - informuje pilska policja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl