Minister sportu Jurij Pawlenko poinformował dziennik "Kommersant", że rząd przewidywał taki krok prezydenta i pod koniec lipca przygotował alternatywny plan działań. Chodzi o bezpośrednie finansowanie inwestycji z budżetu.
"Kommersant" zwraca przy tym uwagę, że prawdopodobnie Rada Ministrów nie będzie musiała uciekać się do takich kroków ponieważ parlament z łatwością odrzuci weto prezydenta. Istnieje tu pełna zgoda opozycji i rządzących.
_ Wygląda na to, że szef państwa jest przeciwko Euro 2012! _ - powiedział dziennikowi Borys Kolesnikow z opozycyjnej Partii Regionów. Deputowani Bloku Julii Tymoszenko dodają, że jedynym celem prezydenta było zaszkodzenie rządowi.
Wiktor Juszczenko uzasadniał swoją decyzję tym, iż nie jest pewien, że pieniądze zostaną rzeczywiście przeznaczone na organizację Mistrzostw. Środki miały pochodzić z Narodowego Banku Ukrainy, a prezydent chciałby, aby zajęły się tym banki komercyjne.