Ulgi dla uczniów i studentów. Nowe przepisy o transporcie zbiorowym wejdą rok później?

Nowelizacja jest potrzebna samorządom, bo nie są przygotowane w tej chwili do wprowadzenia nowej ustawy, ale wprowadzenie przepisów ustawy od 1 stycznia 2017 r. wprowadziłoby chaos m.in. w biletach ulgowych dla uczniów i studentów.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | MOs810/wikimedia/CC BY-SA 3.0

Przesunięcie o rok - czyli do 1 stycznia 2018 r. - wejścia w życie części przepisów dotyczących ulg ustawowych m.in. dla uczniów i studentów zakłada projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, który w czwartek zaproponował Senat.

Za skierowaniem projektu noweli do Sejmu głosowało 88 senatorów, przeciw było 2, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Senatorowie do ustawy z 2010 r. zaproponowali jedną modyfikację - zgodnie z nią data wejścia w życie przepisów o ulgach ma zmienić się z 1 stycznia 2017 na 1 stycznia 2018 r.

Chodzi o te przepisy ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, zgodnie z którymi ulgi ustawowe będą obowiązywać tylko w przewozach o charakterze użyteczności publicznej, tj. w przewozach realizowanych na podstawie umowy o świadczenie usług publicznych, zawartej pomiędzy operatorem a właściwym organizatorem publicznego transportu zbiorowego(jednostki samorządu terytorialnego).

Wynika z tego, że prawo do rekompensaty z tytułu stosowania tych ulg będą mieli jedynie operatorzy publicznego transportu zbiorowego. Samorządy będą decydowały, na których liniach będzie można z ulgowych uprawnień korzystać, a także, które linie będą liniami użyteczności publicznej. Przewoźnicy, którzy nie podpiszą umowy z organizatorem, czyli samorządem, nie zostaną operatorami publicznymi, nie będą mieli możliwości uzyskiwania rekompensaty za stosowane przez nich ulgi.

"Pomimo sześcioletniego vacatio legis niektórych przepisów ustawy zarówno organizatorzy publicznego transportu zbiorowego (jednostki samorządu terytorialnego), jak i przewoźnicy świadczący przewozy pasażerskie, zgłaszają wątpliwości, co do możliwości wywiązania się z zadań (...) w zakresie organizowania publicznego transportu zbiorowego" - podkreślono w uzasadnieniu do projektu nowelizacji.

- Nowelizacja jest potrzebna samorządom, bo nie są przygotowane w tej chwili do wprowadzenia nowej ustawy, ale wprowadzenie przepisów ustawy od 1 stycznia 2017 r. wprowadziłoby chaos m.in. w biletach ulgowych dla uczniów i studentów - powiedział wicemarszałek Senatu Grzegorz Czelej (PiS).

Jak wyjaśnił, decyzja o przesunięciu terminu wejścia w życie ustawy o rok pozwoli na przygotowanie odpowiednich zmian.

Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit podkreślił, że wejście w życie ustawy od stycznia 2017 r. mogłoby spowodować kilka "bardzo poważnych zagrożeń".

- Po pierwsze doszłoby do osłabienia spójności komunikacyjnej kraju, gdyż znaczna liczba małych ośrodków zostałaby pozbawiona transportu autobusowego, który dociera do nich i czasami jest jedynym środkiem transportu zbiorowego - powiedział Szmit.

Dodał, że obligatoryjne ogłaszanie przetargów przez samorządy na wybór operatora - a zgodnie z ustawą tylko operatorzy będą mogli otrzymywać rekompensatę za bilety ulgowe doprowadziłoby, do eliminacji z rynku małych przedsiębiorców. - Bardzo często nie byliby oni w stanie stawić się czoła wielkim firmom, które byłby w stanie czasami zaoferować dumpingowego stawki byle tylko wejść na rynek - zaznaczył.

Szmit dodał, że ustawa spowodowałaby także problemy z ulgowymi biletami. - Dotknęłyby one przede wszystkim uczniów, studentów oraz inne osoby upoważnione do ulg gdyż cześć przewoźników podniosłaby ceny a to podwyższyłoby koszty podróży dla tych grup społecznych - zaznaczył.

Poinformował, że w resorcie infrastruktury trwają prace nad "bardzo merytoryczną zmianą ustawy". Zapewnił, że planowane zmiany idą w kierunku, aby zapewnić komunikację do małych ośrodków.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych