Umiarkowane wzrosty na giełdzie

Wskaźnik 30 największych amerykańskich spółek Dow Jones Industrial Average (DJIA) umocnił się o 0,72 proc. (58,70 pkt.) i zakończył notowania na poziomie 8174,73 pkt.

Indeks szerokiego rynku Standard & Poor's 500 zyskał 1,09 proc. (9,14 pkt.) i zamknął sesję na poziomie 845,71 pkt.

Wskaźnik Nasdaq Composite zwyżkował o 1,04 proc. (15,44 pkt.) do 1504,90 pkt.

Indeks małych spółek Russell 2000 wzrósł o 1,23 proc. (5,52 pkt.) do 455,58 pkt.

Jak podał we wtorek instytut Conference Board, indeks zaufania amerykańskich konsumentów obniżył się w styczniu do najniższego w swojej ponad 40 letniej historii poziomu 37,7 pkt., z 38,6 pkt. w poprzednim miesiącu. Odczyt ten sugeruje, że Amerykanie w dalszym ciągu będą ograniczali wydatki konsumpcyjne.

Niekorzystne dane napłynęły również z rynku nieruchomości. Jak wynika z raportu S&P/Case-Schiller, ceny domów w 20 amerykańskich miastach tąpnęły w listopadzie o 18,2 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2007 r. W porównaniu z październikiem ceny były o 2,2 proc. niższe.

Doniesienia te przejściowo pociągnęły w dół nowojorskie indeksy giełdowe, lecz wkrótce nastroje na Wall Street poprawiły się pod wpływem raportów spółek, które pomimo kryzysu zdołały poprawić swoje wyniki.

Dzięki wysokim cenom rur dla przemysłu naftowego i gazowego, największy amerykański producent stali US Steel odnotował w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku wzrost zysków netto do 308 mln dol. w porównaniu z 35 mln dol. w analogicznym okresie 2007 r. O 45 proc. rok do roku skoczyły w IV kwartale zyski Netflix, amerykańskiego lidera wśród wypożyczalni filmów. Akcje tych spółek podrożały w środę na Wall Street odpowiednio o 6,9 proc. i 15,5 proc.

Akcje American Express, największego w USA operatora kart kredytowych, zwyżkowały o blisko 10 proc., po tym jak spółka powiadomiła, że jej zyski w IV kwartale stopniały o 79 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2007 r. Inwestorzy obawiali się bowiem jeszcze gorszych rezultatów.

Podobnie było w przypadku drugiego największego w USA producenta chipów Texas Instruments, którego najważniejszym klientem jest Nokia. Spółka podała po zamknięciu poniedziałkowej sesji, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku zarobiła netto 107 mln dol., w porównaniu z 756 mln dol. rok wcześniej. Ponieważ na Wall Street spodziewano się gorszych rezultatów, a spółka dodatkowo ogłosiła plany oszczędnościowe, przewidujące zwolnienie 3,5 tys. pracowników, jej walory podrożały we wtorek o 3,7 proc.

Nie wszystkie firmy, które opublikowały we wtorek raporty kwartalne, mogą poszczycić się dobrymi wynikami. Inwestorów rozczarowała m.in. sięgająca 1,4 mld dol. strata największych na świecie linii lotniczych Delta Air Lines. Akcje przewoźnika zniżkowały we wtorek o ponad 20 proc.

Większą niż oczekiwano stratę netto poniósł również chemiczny potentat DuPont. W IV kwartale spółka straciła 629 mln dol., choć w tym samym okresie poprzedniego roku zarobiła 545 mln dol.

_ Pamiętajmy, że przez długi czas sytuacja na rynkach była fatalna, nietrudno więc o pozytywną niespodziankę _ - ocenił cytowany przez agencję Associated Press Jim King, zarządzający inwestycjami National Penn Investors Trust. _ To jednak jeszcze nie koniec dużej zmienności na giełdzie _ - ostrzegł.(PAP)

gsi/