UOKIK: kara za wprowadzanie w błąd klientów sieci telefonii komórkowej
29 groszy za minutę do wszystkich - to hasło reklamowe operatora sieci Plus, które zakwestionowała Prezes UOKiK. Za wprowadzanie konsumentów w błąd na przedsiębiorcę została nałożona kara blisko 1,86 mln zł. To nie jedyne rozstrzygnięcie stwierdzające stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych wydane przez Urząd.
Każdy konsument powinien mieć jasne, rzetelne i pełne informacje o produkcie czy usłudze. W przeciwnym wypadku na podstawie wprowadzających w błąd danych może podjąć inną decyzję - np. zdecydować się na oferowaną usługę, czego nie zrobiłby, gdyby wiedział o rzeczywistych warunkach oferty. Do końca roku Prezes UOKiK planuje wydać pięć rozstrzygnięć dotyczących reklamy. Dwa postępowania w sprawie Polkomtel oraz Internetq Poland właśnie się zakończyły.
Postępowanie przeciwko Polkomtel zostało wszczęte w grudniu 2010 roku w związku z zawiadomieniem złożonym Prezes UOKiK. Wątpliwości Urzędu wzbudziły niepełne informacje prezentowane w reklamach oferty Rarka w MixPlusie dotyczące połączeń telefonicznych w cenie 29 groszy za minutę do wszystkich. Kampania trwała we wrześniu 2009 roku. Jak ustalił UOKiK, atrakcyjna cena obowiązywała jedynie po spełnieniu określonych warunków, o których nie wspominały reklamy: aktywowania dodatkowo płatnego pakietu i jego pełnego wykorzystania. Niewykorzystanie lub przekroczenie limitu podwyższało koszt połączeń. W opinii Urzędu, konsument nie miał pełnych informacji o ofercie Polkomtel. Gdyby znał rzeczywiste warunki promocji, mógłby podjąć inną decyzję - nie zawierać umowy. Prezes UOKiK uznała, że Polkomtel wprowadził konsumentów w błąd i nałożyła karę finansową blisko 1,86 mln zł. Spółka musi także publikować całą decyzję na swojej stronie internetowej przez sześć miesięcy oraz jej sentencję w dzienniku ogólnopolskim. Decyzja
nie jest ostateczna - przedsiębiorca może się odwołać do sądu.
Prezes Urzędu stwierdziła także, że spółka Internetq Poland stosowała nieuczciwe praktyki rynkowe, wysyłając smsy zachęcające do udziału w loterii BMW od Orange Druga Edycja. Postępowanie przeciwko przedsiębiorcy zostało wszczęte w czerwcu 2011 roku po zawiadomieniu przez miejskiego rzecznika konsumentów w Tychach, ponadto do UOKiK docierało wiele skarg od konsumentów. Urząd przeanalizował regulamin konkursu oraz wzory wiadomości wysyłanych uczestnikom. Wątpliwości Prezes UOKiK wzbudziły smsy, które otrzymywali konsumenci: informowały one o wygraniu samochodu. Wynikało z nich, że warunkiem przyznania nagrody było odesłanie wiadomości. Np. Dzial Nagrod prosi o nadanie potwierdzenia. Dotyczy odbioru nagrody. Prosze wyslac BMW na 7400 (4,88zl). Serdecznie gratulujemy. Tymczasem, odesłanie smsa gwarantowało jedynie udział w losowaniu samochodu. Warto przypomnieć, że niezgodne z prawem jest wywoływanie wrażenia, że konsument bezwarunkowo wygra nagrodę np. po wysłaniu smsa, wykonaniu telefonu, wysłaniu listu, gdy
w rzeczywistości odbywa się to na innych zasadach. Prezes UOKiK stwierdziła, że spółka Internetq Poland naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożyła karę ponad 338 tys. zł. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ przedsiębiorca ma prawo odwołać się do sądu. To już drugi raz, gdy Prezes Urzędu kwestionuje praktyki spółki Internetq Poland. W grudniu 2010 roku UOKiK stwierdził, że spółka, wysyłając smsy w związku z loterią Pusty sms, wprowadziła uczestników w błąd. Wiadomości sugerowały, że konsument otrzyma nagrodę, gdy odeśle pustą wiadomość - gwarantowało to jedynie rejestrację w konkursie i ewentualny udział w losowaniu.
Konsumenci, na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej, mogą obejrzeć film edukacyjny oraz otrzymać informacje, jak rozpoznać prawdziwą cenę sms. Pomoc mogą uzyskać od rzeczników konsumentów. Dochodzenie roszczeń może ułatwić również ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która daje konsumentom możliwość wytoczenia powództwa w ich indywidualnych sporach z przedsiębiorcami. W toku takiego postępowania sąd weryfikuje, czy dana praktyka rynkowa przedsiębiorcy jest nieuczciwa. W takim przypadku to przedsiębiorca musi udowodnić przed sądem, że stosowana przez niego praktyka rynkowa nie wprowadza konsumentów w błąd.