UOKiK: Kaufland bez prawa do hasła "nasze polskie produkty". Sukces Pawłowicz
Niemiecka sieć marketów Kaufland ma zaprzestać posługiwania się określeniem "nasze", w odniesieniu do haseł reklamowych, w których wykorzystywane są zwroty "polskie produkty", "rodzimi dostawcy", co miało sugerować, że spółka jest polskim przedsiębiorstwem. Taką decyzję podjął Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów po interwencji poseł PiS Krystyny Pawłowicz.
"Prezes UOKiK uznał zarzut Pani Poseł Krystyny Pawłowicz wobec niemieckiej firmy Kaufland Polska w związku z bezprawnym posługiwaniem się przez tę firmę sloganami reklamowymi, sugerującymi nabywcom w Polsce, iż niemiecka firma Kaufland jest polskim przedsiębiorcą i sprzedaje głównie polskie produkty" – poinformowała na swoim Facebooku poseł Krystyna Pawłowicz, publikując list Marka Niechciała, prezesa UOKiK, z 30 stycznia 2017 roku.
Po interwencji Marka Niechciała, Kaufland Polska zadeklarował zmianę haseł reklamowych. Sieć niemieckich marketów ma zaprzestać używania zwrotów "rodzime produkty", "polskie produkty" czy "rodzimi dostawcy".
UOKiK podał, że dla Kauflandu deklaracja zmiany haseł nie jest jednoznaczna z przyznaniem się do naruszenia przepisów.
Prezes urzędu w liście do poseł Pawłowicz wyraził nadzieję, że niemiecka sieć nie będzie już wprowadzać konsumentów w błąd, sugerując w reklamach, że jest polską firmą. Kaufland będzie mógł używać dotychczasowych zwrotów, ale wyłącznie w odniesieniu do polskich produktów lub do dostawców, z którymi współpracuje.
O podjęciu działań w sprawie zmiany sposobu reklamowania się Kauflandu, Krystyna Pawłowicz informowała we wrześniu 2016 roku:
"'Naszymi rodzimymi' 'Kauflandu' są - póki Polska nie jest niemieckim landem - niemieckie, a nie polskie produkty'. O tej nieuczciwej praktyce rynkowej niemieckiej sieci 'Kaufland' podszywającej się dla zysku pod polskiego przedsiębiorcę, powiadomiłam Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów" – napisała wówczas na Facebooku.