UOKiK sprawdza, czy Philipiak naruszył interesy konsumentów (aktl.)

#
Dochodzi stanowisko Philipiak Polska
#

24.03. Warszawa (PAP) - Konsumenci otrzymywali od spółki Philipiak Polska telefoniczne zaproszenia na pokazy naczyń do gotowania, choć wcześniej nie zgadzali się na kontakt telefoniczny w celach marketingowych - wynika z doniesień konsumentów do UOKiK, który sprawdzi działania firmy.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował we wtorek, że wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi działania spółki Philipiak Polska - czy nie doszło do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. "Postępowanie wyjaśniające może prowadzić do postawienia zarzutów i wszczęcia postępowania przeciwko przedsiębiorcy" - podkreślił Urząd.

Swoje działania UOKiK motywuje licznymi doniesieniami konsumentów w sprawie telefonicznych działań marketingowych dotyczących naczyń do gotowania oferowanych przez firmę Philipiak Polska. "Z doniesień wynika, że konsumenci, którzy nie wyrazili uprzedniej zgody na kontakt telefoniczny w celach sprzedażowych, otrzymują telefoniczne zaproszenia na pokazy naczyń do gotowania" - zaznaczył Urząd.

Według UOKiK przedsiębiorca, który kontaktuje się z konsumentem telefonicznie dla celów marketingu bezpośredniego, musi wcześniej uzyskać na to zgodę klienta. Zdaniem Urzędu "każdy przedsiębiorca kontaktujący się z konsumentem w celach sprzedażowych podejmuje działania marketingowe, zatem musi być gotowy do udowodnienia, że uzyskał uprzednio taką zgodę". "W przeciwnym wypadku naraża się na odpowiedzialność odszkodowawczą i administracyjną" - zaznaczył UOKiK.

Rzecznik Philipiak Polska Tomasz Lis podkreślił w przekazanym we wtorek PAP komentarzu, że spółka "w sposób aktywny uczestniczy w postępowaniu wyjaśniającym wszczętym przez prezesa UOKIK, udzielając niezbędnych wyjaśnień". "Philipiak Polska wyraża wolę współpracy z prezesem UOKIK, mając nadzieję, że wszelkie wątpliwości Urzędu zostaną wyjaśnione w toku prowadzonego postępowania" - zaznaczył.

Dodał, że "w ocenie spółki prowadzona przez nią działalność jest w pełni zgodna z powszechnie obowiązującymi regulacjami prawnymi i nie istnieją podstawy faktyczne i prawne do uznania jej za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów". "Zarówno Philipiak Polska, jak również podmioty, którym powierzono organizację pokazów oraz kontakt telemarketingowy nie wykonują połączeń telefonicznych dla celów marketingu bezpośredniego" - podkreślił Lis.

"W ocenie spółki oraz wielu innych uczestników rynku, rozszerzająca interpretacja pojęcia +marketingu bezpośredniego+, która pojawia się ostatnimi czasy w debacie mediowej, jest nie tylko nieuzasadniona, ale może prowadzić do szczególnie negatywnych konsekwencji dla rynku pracy w Polsce" - dodał.

Jego zdaniem taka interpretacja może spowodować likwidację ponad ćwierć miliona miejsc pracy w takich miastach jak Bydgoszcz, Lublin, Olsztyn, Toruń, Chełm, Zamość, Radom czy Łódź. "Wierzymy, że nie taka była intencja ustawodawcy, tym bardziej, że nie odbywały się w tej sprawie konsultacje z pracodawcami i organizacjami reprezentującymi pracowników" - podkreślił.

Z danych Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego - jak przytoczył Lis - wynika, że ćwierć miliona osób pracuje w branży telemarketingu bezpośrednio jako konsultanci. "Licząc osoby zatrudnione w firmach telemarketingowych na innych stanowiskach może to być nawet pół miliona osób" - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)