USA/ Nieduże zmiany na Wall Street, S&P 500 z nowym rekordem
Piątek na Wall Street przyniósł niewielkie zmiany indeksów. Przez większość sesji inwestorzy sprzedawali akcje, gdyż napłynęły słabsze od oczekiwań dane o wydatkach konsumentów. Końcówka notowań była już na lekkich plusach.
30.05.2014 22:30
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,11 proc., do 16.717,17 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,18 proc. i wyniósł 1.923,57 pkt. To nowy historyczny rekord tego indeksu.
Nasdaq Comp. spadł o 0,13 proc., do 4.242,62 pkt.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł w maju 81,9 pkt., wobec 84,1 pkt. zanotowanych w kwietniu. Analitycy spodziewali się w maju wskaźnika na poziomie 82,5 pkt.
Dochody amerykańskich konsumentów w kwietniu wzrosły o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy w marcu wzrosły o 0,5 proc. mdm. Wydatki Amerykanów spadły o 0,1 proc. mdm, wobec wzrostu o 1,0 proc. w poprzednim miesiącu, po korekcie z 0,9 proc. Ekonomiści spodziewali się, że dochody konsumenckie wzrosną o 0,3 proc., a wydatki wzrosną o 0,2 proc.
"Konsumenci wciąż zachowują ostrożność i są powściągliwi w wydawaniu pieniędzy. Perspektywa dla rynku do końca roku wciąż jednak jest konstruktywna. Generalnie inwestorzy zgadzają się co do kierunku, w jakim zmierza rynek, nie jesteśmy jednak pewni, jak dokładnie ta droga będzie przebiegać" - ocenił Sam Wardwell, strateg rynkowy w Pioneer Investment.
Indeks S&P 500 powinien kontynuować wzrosty w najbliższym czasie, pod koniec roku możliwa jest jednak 5-10-proc. korekta - uważa David Joy, główny strateg rynkowy w Ameriprise Financial.
"Gdy Rezerwa Federalna zacznie podnosić stopy procentowe, a do tego może dojść nawet przed końcem tego roku, na rynek nadejdzie korekta" - powiedział Joy w CNBC.
"Niekoniecznie będzie ona bardzo głęboka. W czwartym kwartale tego roku rynek akcji może pójść w dół 5-10 proc. Korekta nie będzie jednak oznaczała końca hossy" - dodał.
Indeks S&P wzrósł w czwartek do nowych historycznych maksimów. Indeks jest już blisko 6 proc. powyżej swojego lokalnego minimum z kwietnia. Wzrostom na Wall Street nie zaszkodził opublikowany w czwartek słabszy od oczekiwań odczyt amerykańskiego PKB za pierwszy kwartał.
"Wśród inwestorów generalnie dominuje przekonanie, że zachowanie się gospodarki w pierwszym kwartale było kompletnie wypaczone przez złą pogodę. Dominuje konsensus, że gospodarka wzrośnie w drugim kwartale o 3 proc., możliwe że tempo wzrostu PKB zbliży się nawet do 4 proc." - powiedział Joy.
W ocenie analityka Ameriprise Financial indeks S&P 500 może osiągnąć poziom 2000 tys. pkt. w najbliższym czasie. Spadki pod koniec roku mogą sprowadzić indeks jednak w okolice 1850 pkt., a więc poziomu, od którego S&P 500 rozpoczął 2014 r.
Ze spółek w trakcie sesji rosły akcje spółki Disney. W piątek na ekrany amerykańskich kin wchodzi najnowsza produkcja wyprodukowana przez firmę, film zatytułowany "Czarownica". Według szacunków w trakcie samego tylko weekendu film może zarobić 60 mln USD.
Zyskiwały akcje Apple, po tym jak banki Goldman Sachs i Nomura poinformowały o podniesieniu rekomendacji dla akcji technologicznego giganta.
Express zniżkował po tym, jak ta sieć detaliczna obniżyła całoroczne prognozy zysków. Z tego samego powodu ostro spadały notowania Infoblox.
Lions Gate Entertainment tracił na wartości, gdyż wyniki kwartalne tego producenta filmów okazały się niższe od rynkowych oczekiwań.
W górę szły natomiast akcje OmniVision Technologies. Spółka zapowiada kwartalne zyski wyższe niż oczekiwali analitycy z Wall Street.