USA/Umiarkowane spadki na Wall Street

Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła umiarkowane zniżki po tym jak silne spadki powróciły na chińskie giełdy. Z amerykańskiej gospodarki inwestorzy poznali dobre dane z rynku nieruchomości, które wskazały na wzrost inwestycji mieszkalnych do poziomów z 2007 roku.

18.08.2015 22:55

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 33,84 pkt. (0,19 proc.) do 17.511,34 pkt.

S&P 500 stracił 5,52 pkt. (0,26 proc.) i wyniósł 2.096,92 pkt.

Nasdaq Composite osłabił się o 32,35 pkt. (0,64 proc.) i wyniósł 5.059,35 pkt.

Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w lipcu w pobliże swoich najwyższych poziomów od ośmiu lat i wyniosła 1,206 mln w ujęciu rocznym. W czerwcu wskaźnik wyniósł 1,204 mln po korekcie wobec 1,174 mln przed korektą. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 1,180 mln.

Silne spadki powróciły na chińskie giełdy. Indeks giełdy w Szanghaju zakończył dzień zniżką o 6,1 proc. Indeks drugiej głównej chińskiej giełdy w Shenzen spadł o 6,6 proc.

Analitycy najnowszą przecenę tłumaczą spekulacjami, iż chińskie władze mogą powstrzymać się od dodatkowej stymulacji gospodarki w najbliższym czasie, gdyż najnowsze dane wskazały na wzrost cen chińskich nieruchomości.

Ceny nowych domów w Chinach wzrosły w lipcu i był to już ich trzeci miesięczny wzrost z rzędu. Wcześniej ceny chińskich nieruchomości spadały nieprzerwanie od kwietnia 2014 r. do maja 2015 r.

Powrót spadków na chińskie giełdy szkodzi cenom surowców. Ceny miedzi i aluminium spadły do najniższych poziomów od sześciu lat. Blisko najniższego poziomu od sześciu lat są również ceny ropy WTI.

"Dzisiejsze zniżki w Szanghaju sprawiają, że ponownie rosną obawy o powrót fali spadkowej na chińskie giełdy" - ocenił Jasper Lawler dla Bloomberga, analityk CMC Markets.

"Ceny akcji w USA rosły głównie dzięki luźnej polityce monetarnej. Indeksy wciąż jeszcze mogą zyskać w krótkim terminie, generalnie jednak zbliżamy się do końca hossy. Rynek obawia się podwyżki stóp procentowych przez Fed" - dodał.

Rosnącej zmienności na amerykańskich giełdach spodziewają się analitycy BlackRocka. Ich zdaniem główną przyczyną takiego stanu jest niestabilne tempo wzrostu w chińskiej gospodarce oraz perspektywa zacieśniania polityki monetarnej w USA.

"Niska zmienność, jaka panowała na rynkach w ostatnich kilku latach, nie jest kompatybilna z otoczeniem charakteryzującym się wolnym wzrostem gospodarczym na świecie, niestabilnymi oczekiwaniami inflacyjnym oraz zacieśnianiem polityki monetarnej w USA. Naszym zdaniem Fed podniesie stopy procentowe przed końcem roku" - napisał w komentarzu główny strateg inwestycyjny BlackRocka Russ Koesterich.

Nowych sygnałów co do zamierzeń Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych dostarczyć mogą zapiski z lipcowego posiedzenia FED, które rynek pozna w środę.

W centrum uwagi rynków pozostaje Grecja, która do czwartku ma spłacić 3,5 mld bieżących należności wobec Europejskiego Banku Centralnego. Trwają działania w celu szybkiego uruchomienia nowego międzynarodowego programu pomocy dla tego kraju. Potrzebna jest jeszcze aprobata parlamentów niektórych państw eurolandu, w tym niemieckiego Bundestagu.

Wyniki kwartalne podał Wal-Mart. Największa amerykańska sieć supermarketów rozczarowała rynek zyskiem netto, który w drugim kwartale wyniósł 1,08 USD na akcję wobec zakładanych przez analityków 1,12 USD. Słabsza od założeń okazała się również prognoza Wal-Mart na trzeci kwartał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)