Ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym. Klienci firm pożyczkowych zyskają dodatkową ochronę

Za dwa miesiące zacznie obowiązywać ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym. Nowe przepisy ograniczą możliwość pobierania przez firmy pożyczkowe nadmiernych opłat, prowizji i odsetek.

Ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym. Klienci firm pożyczkowych zyskają dodatkową ochronę
Newseria

14.01.2016 10:00

Za dwa miesiące zacznie obowiązywać ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym. Nowe przepisy ograniczą możliwość pobierania przez firmy pożyczkowe nadmiernych opłat, prowizji i odsetek, co zagwarantuje ich klientom większą ochronę i oczyści rynek z nieuczciwych podmiotów. Branża pożyczkowa pracuje również nad samoregulacją w reklamie produktów finansowych.

- Branża finansowa oraz administracja publiczna w ostatnim roku skupiały się przede wszystkim na podniesieniu bezpieczeństwa konsumentów na rynku finansowym. Głównym elementem była ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę w sierpniu ubiegłego roku - mówi Agnieszka Kłos, członek zarządu i dyrektor ds. rozwoju biznesu w Provident Polska.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa konsumentów najważniejsze będą trzy kwestie. Po pierwsze, jest to wprowadzenie limitów maksymalnych kosztów pozaodsetkowych w związku z zaciągnięciem pożyczki. Po drugie, ustawodawca wprowadził także maksymalny limit opłat za opóźnienie w spłatach.

- To jest kluczowe z punktu widzenia klienta. Zaciągając zobowiązanie finansowe, będzie wiedział, że jeżeli mu się nie uda spłacić zobowiązania w terminie, to koszty nie będą nadmierne i nie wpędzą go w spiralę zadłużenia - wyjaśnia Agnieszka Kłos.

Trzecim głównym elementem jest ograniczenie ryzyka pętli zadłużenia poprzez wyeliminowanie z rynku pożyczek tzw. rolowanych. Zjawisko to polegało na tym, że klient zaciągał pożyczkę, żeby spłacić poprzednie zobowiązania.

Przedstawiciele Providenta oceniają, że prawdopodobnie będzie to skutkować także zniknięciem z rynku pożyczek za zero złotych, które przestaną być opłacalne dla firm chwilówkowych.

- Te regulacje doprowadzą do sytuacji, kiedy nierzetelne firmy, niespełniające np. wymogów rejestracji czy wymogów limitów kapitałowych, zostaną wyeliminowane z rynku. Dodatkowo znacznie się poprawi bezpieczeństwo klientów poprzez wyeliminowanie nieetycznych praktyk, czyli naciągania klientów na dodatkowe koszty w związku z rolowaniem pożyczek - mówi Kłos.

Na większe bezpieczeństwo klientów wpływ będzie miała także samoregulacja w zakresie reklamy firm pożyczkowych. Pod koniec minionego roku prace rozpoczęła grupa robocza pod przewodnictwem Rady Reklamy. Ma ona opracować standardy reklamy produktów i usług finansowych w ramach Kodeksu Etyki Reklamy.

- Aktywność firm pożyczkowych oraz pozostałych uczestników rynku finansowego znacznie wzrosła. Jesteśmy wprost zalewani reklamami, dlatego bardzo ważne jest, aby klient zrozumiał dokładnie, o czym jest reklama i jakie są warunki danego produktu czy usługi finansowej - mówi Piotr Podstawek, dyrektor Departamentu Zarządzania Klientem w Provident Polska. - Już w 2014 roku UOKiK zwrócił uwagę na ten aspekt. Staramy się w taki sposób realizować nasze reklamy, aby były one w pełni zrozumiałe i przedstawione bardzo przystępnym językiem.

Dzięki nowym regulacjom, które będą wdrażane w tym roku, ma poprawić się reputacja całej branży, choć - jak podkreślają przedstawiciele Providenta – już w ubiegłym roku miało miejsce wiele procesów na to ukierunkowanych. Ich efekty widać m.in. w ofercie banków.

- W ostatnim czasie zauważyliśmy duże zainteresowanie ze strony sektora bankowego klientami, którzy do tej pory byli poza nim. Nasi koledzy z banków zaczęli ich traktować nie jako klientów bez zdolności kredytowej, ale jak zwykłych klientów, którzy mają po prostu inne potrzeby - mówi Piotr Podstawek. - Dało się to zauważyć w sposobie komunikowania się banków, które w widoczny sposób podążyły w stronę oferty firm z sektora pożyczek pozabankowych, mówiąc o niższych kwotach pożyczanych na krótszy czas.

Branża szacuje, że ubiegły rok przyniósł kilkunastoprocentowy wzrost rynku. To nieco niższe tempo niż w poprzednich latach. Wynika to z rosnącej konkurencji zarówno ze strony banków, jak i instytucji pozabankowych. W tym roku tempo wzrostu powinno się utrzymać.

- Mamy przed sobą szereg innych wyzwań, czyli np. podatek bankowy, który wchodzi w najbliższym czasie. Spodziewamy się również dalszej obserwacji zachowań klientów i firm pożyczkowych na naszym rynku. Wiemy, że to są działania nieco bolesne dla przedsiębiorców, natomiast mają one bardzo pozytywny skutek dla konsumentów. Cała branża zdaje sobie sprawę z tego, że jej reputacja musi być poprawiona, szczególnie po aferach z lat ubiegłych, w tym głównie aferze Amber Gold - mówi Agnieszka Kłos.

Źródło artykułu:Newseria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)