Użycie FCL możliwe, jeśli na rynkach wystąpią zaburzenia większe niż w '09 - Kotecki

18.02. Warszawa (PAP) - Polska traktuje dostęp do elastycznej linii kredytowej (FCL) Międzynarodowego Funduszu Walutowego jak zabezpieczenie i obecnie nie zamierza korzystać ze...

18.02.2011 | aktual.: 18.02.2011 11:23

18.02. Warszawa (PAP) - Polska traktuje dostęp do elastycznej linii kredytowej (FCL) Międzynarodowego Funduszu Walutowego jak zabezpieczenie i obecnie nie zamierza korzystać ze środków w ramach linii kredytowej, jeśli jednak zaburzenia na rynkach finansowych byłyby większe niż te obserwowane w 2009 roku wtedy rząd nie wyklucza użycia środków z FCL - poinformował wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

"Polska traktuje FCL jako instrument ostrożnościowy stanowiący swoistego rodzaju polisę ubezpieczeniową. W związku z tym Polska aktualnie nie zamierza ciągnąć środków udostępnionych w ramach FCL. Jednakże, gdyby sytuacja na światowych rynkach finansowych rozwinęła się w sposób nieprzewidywalny i bezprecedensowy oraz wystąpiłyby jeszcze większe niż w 2009 r. zaburzenia, nie można wykluczyć jej wykorzystania" - napisał Kotecki w odpowiedzi na interpelację poselską.

W połowie stycznia ubiegłego roku Rada Wykonawcza MFW zatwierdziła wniosek polskich władz o udostępnienie FCL w wysokości 19,16 mld SDR (ok. 30 mld USD) na 2 lata. Przyznana elastyczna linia kredytowa zastąpi dotychczas obowiązującą w kwocie 13,69 mld SDR (ok. 20 mld USD), która wygasa w lipcu 2011 r.

"FCL pomogła do tej pory Polsce utrzymać w okresie kryzysu dostęp dofinansowania rynkowego, sprzyjając obniżaniu premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwala zmniejszać koszty obsługi zagranicznego zadłużenia. Okazała się instrumentem sprzyjającym stabilizowaniu wartości polskiej waluty i zapobieganiu ryzyku bankowemu związanemu z refinansowaniem przez banki kredytów walutowych" - przypomina Kotecki.

"FCL pełni również rolę pozytywnego sygnalizatora stabilności naszej gospodarki, wskutek czego utrzymuje się znaczne zainteresowanie inwestorów możliwościami inwestowania w Polsce" - dodaje. (PAP)

bg/ osz/

Źródło artykułu:PAP
finansedługbudżet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)