W Komisji Trójstronnej rozmowy o wysokości płacy minimalnej w 2015 r.
Rząd i pracodawcy kontynuują w poniedziałek na posiedzeniu Komisji
Trójstronnej rozmowy na temat wzrostu płacy minimalnej. Rząd podtrzymuje swoją propozycję, by w
2015 r. wzrosła ona z obecnych 1680 zł do 1750 zł
14.07.2014 | aktual.: 14.07.2014 14:50
.
Jak powiedział PAP przed posiedzeniem Komisji minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, stawka zaproponowana przez rząd znajduje się pomiędzy tą, którą zaproponowały związki zawodowe a tą zgłoszoną przez pracodawców.
"Ta propozycja jest kontynuacją wzrostu płacy minimalnej z lat poprzednich, utrzymaniem tempa wzrostu. Myślę, że warto ją przyjąć" - ocenił.
Proponowany przez stronę rządową wzrost wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2015 r. z 1680 zł do 1750 zł jest o 19 zł wyższy od ustawowego minimum wzrostu najniższego wynagrodzenia.
Taka podwyżka nie satysfakcjonuje związków zawodowych, które pod koniec maja w stanowisku przesłanym ministrowi pracy oświadczyły, że wzrost ten powinien wynosić w 2015 r. przynajmniej 7 proc. - do 1797 zł.
Propozycja zgłoszona z kolei przez pracodawców podczas czerwcowego posiedzenia Komisji jest równa temu minimum. Gdyby została przyjęta, minimalne wynagrodzenie wzrosłoby do 1731 zł.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że Komisja zakończyła już dyskusję na temat przyszłorocznej waloryzacji rent i emerytur. W 2015 r., podobnie jak w tym roku, pozostanie ona na minimalnym ustawowo poziomie, czyli będzie równa wysokości wskaźnika inflacji powiększonemu o 20 proc. realnego wzrostu płac w roku poprzednim.
Związki zawodowe ponad rok temu zawiesiły swój udział w Komisji Trójstronnej, przez co m.in. nie może ona podejmować uchwał. Związki zawiesiły prace w Komisji twierdząc, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami i związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. Pod koniec października 2013 r. zgłosiły one pomysł nowej ustawy o dialogu społecznym.
Związki chcą, by Komisję zastąpiła nowa, niezależna instytucja - Rada Dialogu Społecznego. Miałaby ona m.in. obowiązkowo opiniować wszystkie, a nie tylko rządowe, projekty ustaw. Związki chciałyby też, by Rada miała możliwość składania projektów ustaw i miała kontrolę nad Funduszem Pracy oraz Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Własne pomysły na reformę Komisji Trójstronnej mają pracodawcy. Według nich nowa instytucja także miałaby się nazywać Rada Dialogu Społecznego i być osobnym ciałem ze swoim sekretariatem. Przewodniczącym Rady Dialogu Społecznego i szefem prezydium miałaby być osoba niezależna od stron dialogu i mianowana przez prezydenta na czteroletnią kadencję.
Rząd czeka na wspólne uzgodnienia w tej sprawie między związkami i pracodawcami.