Trwa ładowanie...
ceny
08-04-2013 11:16

W którym państwie jest najtaniej?

Niemieccy analitycy porównali ceny na świecie. I tak: najmniej za randkę płacą Hindusi, najwięcej Australijczycy. Najtańszy chleb kupimy w Bombaju, a najdroższy w Tokio i Paryżu. Najwięcej na ubrania trzeba wydać w Moskwie, a Norwedzy za kawę w Starbucksie płacą trzy razy więcej niż Meksykanie.

W którym państwie jest najtaniej?Źródło: WP.PL, fot: Krzysztof Nawrot
drksnyc
drksnyc

Według analityków Deutsche Banku na zestaw randkowy składają się bukiet róż, przejazd taksówką, pizza, dwa bilety do kina wraz z napojem i parę piw. Za taką randkę mieszkańcy Delhi i Bombaju wydadzą 250 zł, mieszkańcy Sydney będą musieli przeznaczyć na nią niemal czterokrotnie więcej - czytamy w "Pulsie Biznesu"

Według raportu "Mapping the World Prices 2013" spośród największych gospodarek świata najniższe koszty życia ponoszą mieszkańcy Indii. W Bombaju 1 kg chleba kosztuje ok. 85 centów, 2 litry coca-coli 1,07 dolarów, litr benzyny 1,39 dolarów, a paczka Marlboro 2,09 dolarów - wynika z danych opublikowanych przez India Times.

- Wyniki wskazują, że ceny szerokiego katalogu produktów są zdecydowanie najwyższe w Australii i Japonii, a z rozwiniętych gospodarczo krajów zakupy są najtańsze w USA. W gronie krajów rozwijających się najdrożej jest w Brazylii, a najtaniej - w Indiach. Ceny w Chinach są nadal wyraźnie niższe niż średnia globalna, ale ten dystans stopniowo się zmniejsza - tłumaczy Sanjeev Sanyal z Deutsche Banku.

Choć generalnie ceny w krajach rozwijających się są niższe niż w wysoko rozwiniętych, ale istnieją duże różnice w zależności od rodzaju artykułów. Na przykład bilety do kina w Meksyku są 4,5 razy droższe niż w Nowym Jorku, a bukiet róż kosztuje tam niemal dokładnie tyle samo. Z kolei dżinsy Levi's 501 są trzy razy tańsze w Nowym Jorku niż w Moskwie.

- Indie są generalnie bardzo tanie, ale pizza kosztuje tam tyle samo, ile w Nowym Jorku. Z drugiej strony w relatywnie bardzo drogiej Moskwie i Sao Paulo, gdzie podstawowe ceny są dużo wyższe niż w innych metropoliach z krajów rozwijających się, można za grosze kupić np. papierosy - mówi Sanjeev Sanyal.

drksnyc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drksnyc