W Nakle nad Notecią nie segregują śmieci w domach. Robi to wykwalifikowany pracownik
Jak w małej PRL-owskiej kuchni zmieścić pięć pojemników do segregacji śmieci? W Nakle nad Notecią rozwiązali to w oryginalny sposób: mieszkańcy nie segregują śmieci, bo robi to przeszkolony pracownik w punkcie odbioru śmieci. System działa od kilku lat, więc najwyraźniej się sprawdził.
Pięć kontenerów na śmieci to standard w całej Polsce. Papier do jednego pojemnika, śmieci zmieszane do innego, osobno też szkoło, bioodpady i tworzywa sztuczne. Są jednak gminy w Polsce, w których mieszkańcy mogą zapomnieć o zasadach segregacji. Nie oznacza to, że ich śmieci lądują w zbiorczym kontenerze i tak lądują na wysypisku!
Rzecz w tym, że śmieci sortuje wyznaczona osoba. Tak właśnie działa system na kilku osiedlach w gminie Nakło nad Notecią w województwie kujawsko-pomorskim. Mieszkańcy przynoszą zmieszane śmieci, po czym segreguje je pracownica miniPSZOKu. Tylko bioodpady należy wyrzucać oddzielnie. W sumie w gminie jest osiem takich punktów.
Wchodząc do punktu, każdy mieszkaniec przykłada do czytnika identyfikująca go kartę.
Podatek od plastiku. Będzie nowa danina? "To odpowiedzialność producentów"
- Od tego momentu w naszym systemie już wiadomo, z którego konkretnie lokalu oddano śmieci. Możemy dzięki temu m. in. monitorować, jak często odpady z danego mieszkania są oddawane. Jeśli np. jest sytuacja, że z lokalu przysłowiowego Kowalskiego przez dwa miesiące nie przekazano żadnych odpadów, możemy dowiadywać się o przyczyny – powiedział w rozmowie z "Gazeta Wyborczą", która opisuje system, opowiada Bartosz Włodarczyk, prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Nakle nad Notecią.
System obowiązuje od 2013 roku.
Zadecydowała wygoda
Pracownica miniPSZOKu, z którą rozmawiała "GW", doszła do takiej wprawy, że posortowanie zawartości średniej wielkości worka zajmuje jej chwilę. Jeśli ktoś przynosi worek ważący 10 kg, to uwija się z tym w około 10 minut.
W sumie segregacją śmieci w gminie zajmuje się 11 osób. Zatrudnione są na umowach o pracę, zarabiają ustawowe minimum.
Punkty segregacji otwarte są w godzinach 10-18. Możliwe jest oddawanie śmieci poza godzinami otwarcia; w takiej sytuacji obowiązuje samoobsługa. Kontenery funkcjonują bowiem przez całą dobę, również jako samoobsługowe "śmieciomaty".
Mieszkańcy otwierają je za pomocą karty lub kodu, a następnie samodzielnie segregują przyniesione śmieci.
Skąd pomysł na taki nietypowy system pozbywania się śmieci z mieszkań? Tomasz Kielak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Chrobry w Nakle wyjaśnił, że przesądzającym argumentem okazały się ciasne kuchnie, jakie znajdują się w blokach, których w Nakle nie brakuje. Mając do wyboru konieczność zorganizowania przestrzeni dla pięciu pojemników a chodzenie do punktu segregacji, większość mieszkańców opowiedziała się za tym drugim.