W Portugalii, Hiszpanii i Włoszech wzrosło polityczne ryzyko
W zadłużonych państwach Południa Europy: Portugalii, Hiszpanii i Włoszech wzrosło polityczne ryzyko. W Portugalii panuje polityczny impas, a kraj może potrzebować finansowego wsparcia z zewnątrz - ocenia Barclays Capital (BarCap).
15.07.2013 | aktual.: 15.07.2013 13:31
Rynki obawiają się, że ewentualnego pakietu pomocowego dla Portugalii może nie udać się uzgodnić przed wyborami powszechnymi w Niemczech wyznaczonymi na koniec września. Niewykluczone też, że przewidywałby on straty dla sektora prywatnego.
"Prezydent odrzucił rządową propozycję przydzielenia większej liczby tek ministerialnych ludowcom - młodszemu koalicyjnemu partnerowi socjaldemokratów. Z kolei wszystkie partie odniosły się z dystansem do prezydenckich propozycji utworzenia rządu narodowego ocalenia" - wyjaśnia Barclays Capital w komentarzu z poniedziałku.
Najbliższy przegląd realizacji programu pomocowego Trojki wyznaczony na poniedziałek 15 bm. został przełożony, co najmniej do września, a więc do czasu, gdy kryzys rządowy zostanie rozwiązany. Oznacza to, że Portugalia nie otrzyma 2,8 mld euro transzy, którą miała dostać w lipcu.
W Hiszpanii w czasie minionego weekendu wyszło na jaw, że były skarbnik rządzącej Partii Ludowej Luis Barcenas uwięziony pod zarzutem korupcji i premier Mariano Rajoy byli w SMS-owym kontakcie do marca br.
"Wprawdzie treść ujawnionych SMS-ów nie rzuca żadnego nowego światła na sprawę tajnego funduszu na cele partyjne, ale największe lewicowe partie opozycyjne (socjaliści i zjednoczona lewica) zmieniły strategię i domagają się obecnie rezygnacji premiera Rajoya" - wyjaśnia BarCap.
"Wysokie bezrobocie i rosnące społeczne rozczarowanie klasą polityczną zwiększa ryzyko społecznych wystąpień. Rząd wciąż ma dużą większość w obu izbach parlamentu, a żaden z polityków rządzącej partii nie przeszedł do opozycji. Z tego punktu widzenia na polityczny kryzys w krótkim czasie nie zanosi się" - dodaje.
Z kolei we Włoszech polityczne ryzyko wzrosło w przededniu spodziewanego z końcem lipca orzeczenia najwyższego sądu odwoławczego w sprawie malwersacji finansowych Silvio Berlusconiego, którego partia PdL popiera rząd Enrico Letta.
"Wprawdzie nasz podstawowy scenariusz zakłada utrzymanie się rządu Letty w najbliższych kwartałach, ale orzeczenie sądu w krótkim czasie zwiększa ryzyko wczesnych wyborów" - stwierdzili analitycy Barclays Capital.