W wakacje zabraknie na drogi?
Przedłużają się prace nad ustawą dającą możliwość zaciągnięcia w EBI 2,5 mld euro kredytu dla Krajowego Funduszu Drogowego. Jeśli projekt nie zostanie przyjęty, w połowie roku skończą się środki na budowę autostrad.
Osiem miliardów złotych może zabraknąć w tegorocznym budżecie na budowę i utrzymanie dróg, jeśli rząd nie przyjmie ustawy dotyczącej Krajowego Funduszu Drogowego. Tymczasem prace nad projektem utknęły w martwym punkcie. Do rozwiązań proponowanych przez resort infrastruktury liczne uwagi zgłasza bowiem resort finansów.
Czego obawia się minister?
Na realizację rządowego programu budowy dróg i autostrad w tym roku przewidziano około 29 mld zł. Ponad jedna trzecia tej kwoty, bo 11,1 mld zł, ma pochodzić z budżetu państwa. Kolejnych 10 mld zł planowano pozyskać z Unii Europejskiej. Po ogłoszonych przed kilkoma tygodniami cięciach budżetowych brakuje zatem jeszcze około 8 mld zł.
Rząd zapowiedział, że dziurę załata kredytem dla Krajowego Funduszu Drogowego z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jednak, aby nowy mechanizm finansowania budowy i utrzymania dróg mógł zafunkcjonować, potrzeba jest ustawa.
Patrycja Wolińska, wiceminister infrastruktury, przyznaje, że jeśli nowe przepisy nie zostaną przyjęte na czas, w połowie roku zabraknie pieniędzy na budowę dróg. Ile? Nie chce zdradzić.
_ Potwierdzam, że obecnie trwają konsultacje obu resortów w sprawie projektu ustawy dotyczącego KFD. Ministerstwo Finansów zgłosiło do niego wiele uwag _ – mówi Wolińska. Dodaje, że z jej informacji wynika, że minister finansów ma zastrzeżenia do rozwiązania zaproponowanego przez resort infrastruktury.
_ Kredyty zaciągane przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rzecz KFD nie zwiększą deficytu budżetowego, ale będą miały wpływ na wskaźniki odnoszące się do długu publicznego _ – wyjaśnia Wolińska. Jej zdaniem, to jest główna przyczyna niechęci resortu finansów do przygotowanego projektu.
Resort finansów może zapobiec problemom
Wolińska dodaje, że konsultacje nie mogły się toczyć, ponieważ przez dwa tygodnie nie było minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, która musi wypowiedzieć się w kwestii nowych rozwiązań proponowanych przez MI.
_ Nie wiem, jakie są zastrzeżenia resortu do projektu ustawy, bo nie zajmuję się tą sprawą _– odpowiada Elżbieta Suchocka, wiceszefowa resortu finansów. Dodaje, że nie wie, dlaczego minister finansów miałby się obawiać nadmiernego zwiększania długu publicznego, skoro osobiście nadzoruje BGK i może temu zapobiec.
Do zamknięcia tego wydania gazety biuro prasowe MF nie odpowiedziało na pytanie, jakie uwagi resort zgłasza do projektu ustawy dotyczącego KFD.
Idealne rozwiązanie?
Wolińska przekonuje, że przygotowany przez jej resort nowy sposób finansowania budowy dróg przyspieszy inwestycje infrastrukturalne. _ Zmorą wszystkich ministrów infrastruktury są budżety jednoroczne – bez budżetu nie można ogłaszać przetargów, a gdy Sejm przyjmie ustawę budżetową, jest już na nie za późno i cała zabawa zaczyna się od nowa _– wyjaśnia Wolińska. Dodaje, że teraz, gdy pieniądze na drogi znajdą się w KFD, inwestycje będą finansowane płynnie. _ Płatności będą realizowane na bieżąco, a fundusz będzie uzupełniony w miarę potrzeb _– mówi Wolińska.
Piotr Dziubak
PARKIET