W Wielkiej Brytanii komisja rozjemcza zamiast sądu pracy
Od dziś zmiana w brytyjskim prawie pracy, dająca zatrudnionym nową drogę wnoszenia zażaleń na pracodawców. Zamiast, jak dotąd, kierować skargi wprost do sądu pracy, będą mogli skorzystać z mniej formalnej, ale wyposażonej w sankcje prawne komisji rozjemczej
07.04.2014 | aktual.: 07.04.2014 08:44
.
Brytyjski pracownik ma wiele zabezpieczeń - płacę minimalną, wewnętrzne procedury zażaleń i statutowe odprawy. Ale w poważnych sporach z pracodawcą musiał dotąd uciekać się do sądu pracy, co mogło być ryzykowne i kosztowne, zwłaszcza jeśli związek zawodowy nie sfinansował mu adwokata.
Teraz komisja rozjemcza ACAS (wym. ejkas), trudniąca się dotąd szukaniem kompromisów w sporach zbiorowych, weźmie też na siebie negocjacje w indywidualnych sprawach pracowniczych. "Możliwość sprawdzenia, czy spór da się załatwić na zasadzie polubownej, przez ugodę z pracodawcą - za pośrednictwem neutralnego negocjatora - pomoże ludziom, którzy mogą się obawiać pełnego procesu sądowego, całej procedury prawnej"- mówił BBC przewodniczący Komisji, Brendan Barber. Komisja rozjemcza może nałożyć na pracodawcę grzywnę do 5 tysięcy funtów. Jednak jak powiedział BBC jeden z adwokatów prawa pracy, "te grzywny nie trafią do pracownika, tylko do skarbu państwa". "Wygląda mi to na nowe źródło dochodów. A dla małego przedsiębiorcy 5 tysięcy funtów to spora suma odjęta od zysku"- podkreślił.