Walentynki 2020. "Jagertynki" w opozycji do popularnego święta. Bez swoich drugich połówek
Walentynki 2020. Niektóre przedstawicielki płci żeńskiej, pomimo że mają partnerów, wolą ten dzień spędzić w kobiecym gronie. Chodzi o "Jagertynki".
Walentynki 2020. "Jagertynki" w opozycji do popularnego święta. Bez swoich drugich połówek
"Jagertynki" to osobliwy sposób sprzeciwu wobec popularnego święta zakochanych. Dla kobiet, które - często posiadając partnerów - szukają alternatywnego sposobu spędzenia 14 lutego, mamy więc propozycję. Walentynki stanowią bowiem dla Jagertynek okazję do spotkania w kobiecym gronie, racząc się przy tym ulubionym alkoholem. Sama nazwa zwyczaju - Jagertynki - nawiązuje do popularnego Jägermeistera, niemieckiego likieru ziołowo-korzennego o słodko-gorzkim smaku.
Oglądaj: Walentynki. Robert Biedroń o popularnym święcie. To dla niego wyjątkow data
Zamiast walentynek urządziłyśmy "Jagertynki". Umówiłyśmy się, że tego dnia zapominamy o naszych obecnych chłopakach, byłych, całej reszcie. Po prostu zabawa wyłącznie w kobiecym gronie. W 2018 roku urządziłyśmy pub crawl (chodzenie od pubu do pubu – przyp. red.) po Warszawie i w każdym wypiłyśmy po szocie Jägermeistera. Stąd nazwa. Nie chciałyśmy oklepanych "walędrinków" - wyjaśnia jedna z prekursorem zwyczaju.
Przypomnijmy, że spora część polskiego społeczeństwa krytykuje Walentynki jako przejaw amerykanizacji, stanowiący obcy element w polskiej kulturze i wypierający rodzime tradycje. Walentynki są również krytykowane z powodu ich komercyjnego i konsumpcjonistycznego nastawienia. Biznes uznaje bowiem datę 14 lutego za możliwość przełamania stagnacji w handlu między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą.