Warmińsko-mazurskie/ Gospodarstwom rybackie wolno odstrzelić 1,6 tys. kormoranów
Ponad 1,6 tys. kormoranów czarnych może zostać odstrzelonych w tym roku w woj. warmińsko-mazurskim. Odstrzały będą prowadzone od 1 sierpnia na tych stawach i jeziorach, na których ptaki wyrządzają największe szkody rybackie.
01.08.2016 13:45
Według danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie, właściciele stawów hodowlanych i gospodarstw rybackich użytkujących jeziora starali się o zgodę na odstrzał w tym roku blisko 2,5 tys. kormoranów. RDOŚ zezwoliła im na redukcję 1610 sztuk, czyli o ok. 200 osobników więcej niż w poprzednich latach.
Rybakom nigdy wcześniej nie udawało się zrealizować w pełni przyznanych limitów odstrzałów. Jak wynika ze sprawozdań, które przesyłają do RDOŚ, np. w 2015 r. na Warmii i Mazurach zabito 744 kormorany, a rok wcześniej 564 ptaki tego gatunku. Strzelać można poza sezonem lęgowym, czyli od 1 sierpnia do końca roku.
Tegoroczne odstrzały mogą objąć również 183 sztuki czapli siwej i 90 wydr. Wszystkie te gatunki zwierząt - uznawanych za szkodniki rybackie - są objęte w Polsce tzw. częściową ochroną prawną, która ma uniemożliwić niekontrolowane zabijanie, zagrażające ich populacji. Dlatego właściciele stawów i gospodarstwa rybackie muszą występować do RDOŚ o zgodę na ich redukcję, którą uzasadniają koniecznością ograniczenia strat hodowlanych.
Mazurscy rybacy uznają kormorana za szkodnika, który masowo niszczy ryby. Jak przekonują, łączna masa ryb wyłowionych przez ptaki kilkakrotnie przekracza wielkość ich własnych połowów. Dorosły kormoran może zjeść dziennie od 400 do 700 gramów ryb, a drugie tyle potrzebuje na wykarmienie młodych w gnieździe. Kormorany polują w stadach, zaganiając ryby na płycizny i do zatoczek, gdzie łatwiej je wyłowić.
Zwolennicy odstrzałów podkreślają też, że nadmierna liczebność kormoranów może spowodować negatywne zmiany w przyrodzie. Ptasie odchody - bogate w azot i fosfor - powodują obumieranie drzew i zanieczyszczają wodę, przyczyniając się do większej eutrofizacji jezior.
Przeciwnicy strzelania do kormoranów uważają natomiast, że wystarczające byłoby płoszenie ze stawów hodowlanych przy pomocy amunicji hukowej. Przypominają, że podstawą diety tych ptaków są drobne ryby gatunków uznawanych za mało wartościowe dla gospodarki rybackiej. Twierdzą również, że rybacy ogołocili mazurskie jeziora z dużych ryb drapieżnych, więc bez żerujących stad kormoranów doszłoby do nadmiernego namnażania rybiej drobnicy.
Szacuje się, że na Warmii i Mazurach jest obecnie ok. 5,5-5,7 tys. par lęgowych kormoranów, gniazdujących w blisko 20 koloniach, często zlokalizowanych w rezerwatach. Za największą w regionie uważana jest kolonia na wyspie na jeziorze Warnołty. Naliczono tam 1350 gniazd, czyli 2,7 tys. dorosłych osobników z młodymi.