Warszawa rezygnuje z nocnej prohibicji? Mamy odpowiedź

W połowie grudnia Rafał Trzaskowski skierował do Rady Miasta projekt uchwały, która zakazywała w Warszawie sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych. Projekt od początku wzbudzał duże emocje, ale zyskał poparcie warszawiaków w trakcie konsultacji. Mimo tego, półtora miesiąca po powstaniu uchwały, jej losy pozostają nieznane.

Warszawa rezygnuje z nocnej prohibicji? Mamy odpowiedź
Warszawa rezygnuje z nocnej prohibicji? Mamy odpowiedź
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Adam Stępień
Adam Sieńko

"Będą konsultacje w sprawie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie" - zapowiedział w lutym ubiegłego Rafał Trzaskowski.

Prezydent stolicy zaangażował się w projekt osobiście, choć zarzekał, że sam nie jest zwolennikiem wprowadzania tego typu regulacji. Właściwa dyskusja nt. wprowadzenia ograniczeń w sprzedaży alkoholu miała odbyć się po ubiegłorocznych wyborach samorządowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich

Ostatecznie konsultacje w tej sprawie wśród mieszkańców stolicy zakończyły się przed wakacjami. Efekt? Ponad 80 proc. z 9 tys. osób biorących udział w ankiecie przygotowanej przez ratusz poparło ograniczenie w sprzedaży alkoholu. W grupie popierającej wprowadzenie nocnej prohibicji aż 96,9 proc. ankietowanych domagało się, by obowiązywała ona na terenie całego miasta.

Pomysł zdobył również poparcie innych warszawskich samorządowców. W rozmowie z PAP-em pozytywnie o nocnej prohibicji wypowiadał się m.in. radny PiS Filip Frąckowiak oraz burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens.

W połowie grudnia Polskie Radio RDC dowiedziało się, że z gabinetu prezydenta Trzaskowskiego wyszedł gotowy projekt uchwały. Zakłada on, że zakaz sprzedaży alkoholu będzie obowiązywać na terenie całej Warszawy w godzinach 23:00-6:00. Nocna prohibicja nie będzie dotyczyła restauracji.

Prohibicja w zawieszeniu

Dwa tygodnie temu Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zarzuciło jednak ustawodawcom "wodzenie warszawiaków za nos". Miejscy aktywiści zauważyli, że uchwała prezydenta Rafała Trzaskowskiego mogła trafić na sesję Rady Warszawy 16 stycznia, ale nie było jej w porządku obrad.

Okazało się, że nie był to przypadek. Pytania w sprawie nocnej prohibicji skierowaliśmy do stołecznego ratusza i Rady Miasta. Monika Beuth, rzeczniczka prasowa Urzędu m. st. Warszawy dyrektora poinformowała, że to, czy i kiedy uchwała trafi pod obrady nie zależy od decyzji prezydenta miasta.

"Prezydent, zgodnie z zapowiedziami i raportem z konsultacji społecznych, przekazał do Biura Rady jeszcze w ubiegłym roku opracowany w urzędzie miasta projekt uchwały o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych. Projekt zakładał wprowadzenie ograniczenia w godzinach 23.00-6.00 na terenie całego miasta" - przypomniała Monika Beuth.

Jaki jest więc status uchwały wprowadzającej nocną prohibicję? Jak ustaliliśmy, po napisaniu projektu sprawa utknęła w martwym punkcie. - Obecnie nie znamy terminu podjęcia dalszych prac nad uchwałą ws. nocnej prohibicji w Warszawie - czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez Magdalenę Dardzińską z Biura Rady m.st. Warszawy.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)