Warszawiacy śmieją się ze strefy relaksu. Sprawdziłam to
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
W sieci warszawiacy naśmiewają się ze strefy relaksu, która w sumie będzie kosztować miasto niemal 1 mln. Poszłam w dzień jej otwarcia sprawdzić czy rzeczywiście są to utopione pieniądze.
Tak prezentuje się widok z cokołu pomnika Słowackiego.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Widok po wyjściu z metra Ratusz Arsenał.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Na wejściu do strefy czuć przede wszystkim zapach drewna, z którego zostały zrobione siedziska i stoły. Słychać też chilloutową muzykę.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Służba porządkowa czuwa, ale nie na szczęście nie może narzekać na nadmiar pracy - jest bardzo spokonie.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
W strefie relaksu znajdziemy recyklomat i wóz z warszawską kranówką - dla mnie bardzo na plus.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Znajdziemy też makietę centrum wraz z blokami śmieci.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Lody Ben&Jerry's też są, bagatela 7zł za porcję.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Są też foodtrucki. Ten akurat oferuje klasyczne amerykańskie burgery. W menu znajdziemy też wersję wege.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Jest też gastronomia w wydaniu meksykańskim, a ceny nawet nie są takie złe jak na centrum stolicy.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Na pewno atutem strefy są piękne zachody słońca.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Poza foodtruckami znajdziemy też pawilon oferujący jedzenie i napoje. Piwo 8-10zł za 0,5 l (są i duże, i małe browary do wyboru), wino z nalewaka - 8 zł. Nie jest to najtaniej, ale nie ma tragedii.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Cała strefa ma służyć m.in. promocji ekologii. Tylko szkoda, że napój dostałam w plastikowym kubku.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
W strefie można też pożyczyć lub oddać książki. Sprawdziłam - są to głównie nowe książki, dużo dla dzieci, jest z czego wybierać.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Lasy płaczą, ale dlatego, że w strefie napoje podawane są w plastiku.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Przynajmniej są kosze do segregacji śmieci.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Zieleń w całej strefie wygląda trochę mizernie. Rośliny tworzące płot oddzielający plac od ulicy chcą już chyba sobie stamtąd pójść.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Może nawet nie byłoby tak źle, gdyby drzewek było więcej, ale niestety - jest jak jest i wygląda to dość biednie. Więcej widać asfaltu niż zieleni.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Czy tylko mi wydaje się zabawne, że o bezrefleksyjnej konsumpcji i hałdach śmieci chce nasz pouczać... Coca-Cola?
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Czas w strefie umila koncert Alicji Boratyn i Jakuba Sikory.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Jest też interesująca instalacja z butelek i drewna, z której co jakiś czas wydobywa się para wodna.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Rzuciło mi się w oczy, że w pewnym momencie strefa jest bardzo słabo oddzielona od ruchliwej ulicy. Mam nadzieję, że nie skończy się to nieszczęściem.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Więcej drewna niż zieleni.
Strefa relaksu na betonowym placu? Sprawdziłam to
Widok nocny na strefę.