Wartość robót drogowych w 2011 r. wzrośnie o 24 proc. do 30,9 mld zł - PMR
21.07. Warszawa (PAP) - Wartość produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowego i mostowego wzrośnie w 2011 r. o 24 proc. i wyniesie 30,9 mld zł. Od 2012 sektor drogowy notować...
21.07. Warszawa (PAP) - Wartość produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowego i mostowego wzrośnie w 2011 r. o 24 proc. i wyniesie 30,9 mld zł. Od 2012 sektor drogowy notować będzie systematyczne, kilkunastoprocentowe spadki - wynika z raportu PMR "Budownictwo drogowe w Polsce 2011 - Prognozy rozwoju na lata 2011-2014".
"Lata 2011-2012 będą szczytowym okresem koniunktury w budownictwie drogowym. Dzięki pokaźnym inwestycjom ze strony GDDKiA, wartość zrealizowanych robót drogowych już w 2011 r. przekroczy 30 mld zł" - napisali w raporcie analitycy.
"Po wzrostach przekraczających 40 proc. w pierwszym półroczu, w drugiej połowie br. dynamika produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowego i mostowego nieco wyhamuje. W rezultacie, w całym 2011 r. wartość robót drogowych wzrośnie o blisko jedną czwartą i wyniesie niemal 31 mld zł" - dodali.
W 2010 r. wartość robót drogowych wyniosła 25 mld zł.
Z raportu wynika, że ze względu na liczne opóźnienia w budowie dróg ekspresowych i autostrad, plan GDDKiA na 2011 r., zakładający wypadki na poziomie 33 mld zł, jest mało realny. Zdaniem analityków część płatności przesunie się na lata 2012-2013.
"Opóźnienia w realizacji dróg sprawią, że w 2013 r. rynek drogowy przeżyje mniejszy szok wynikający z redukcji liczby nowych, dużych kontraktów drogowych" - napisano w raporcie.
Analitycy PMR przewidują stopniowy spadek wartości robót drogowych od 2012 r.
"Obok topniejącego budżetu GDDKiA, negatywny wpływ na wartość rynku drogowego po 2011 r. będą miały także inwestycje koncesjonariuszy, które już w 2012 r. zmaleją niemal do zera (na koniec 2011 r. planuje się zakończenie dwóch trwających obecnie dużych projektów realizowanych w ramach PPP)" - napisali analitycy w raporcie.
Z raportu wynika, że po 2012 r. na znaczeniu zyskiwać będą środki z programu przebudowy dróg lokalnych na lata 2012-2015.
"Niewykluczone, że po lokalne zlecenia drogowe coraz częściej sięgać będą także duże firmy budowlane posiadające wolne moce wykonawcze w danym regionie" - oceniają w raporcie analitycy.
Zdaniem analityków sektor drogowy osiągnie dno w 2014 r., kiedy produkcja wyniesie nieco ponad 19 mld zł.
"Natomiast od 2015 r. produkcja budowlana z tytułu budownictwa drogowego może zacząć ponownie rosnąć, m.in. dzięki korzystnej dla Polski perspektywie unijnej na lata 2014-2020, a także zapowiadanej realizacji przynajmniej jednego dużego projektu autostradowego w formule PPP" - dodają analitycy.
Bartłomiej Sosna, starszy analityk rynku budowlanego PMR uważa, że w nadchodzących latach trudną sytuację sektora mniejszych firm budowlanych może poprawić oczekiwany wzrost inwestycji w branży energetycznej.
"Duża liczba realizowanych po 2013 r. projektów energetycznych poprawiłaby znacznie również rozmiary portfeli zamówień największych firm inżynieryjnych. Dzięki temu w realizowanych przez te firmy kontraktach drogowych w dalszym ciągu średniej wielkości przedsiębiorstwa drogowe byłyby zatrudniane jako podwykonawcy. Jeśli natomiast zapowiadane inwestycje energetyczne nie wystartują lub się opóźnią, w obliczu mniejszego portfela zamówień i konieczności utrzymania poziomu zatrudnienia, pozyskane w przyszłości kontrakty drogowe niemal w całości zrealizowane zostaną za pomocą zasobów własnych największych firm wykonawczych. Scenariusz taki byłby zabójczy dla wielu średnich firm z branży drogowej" - powiedział, cytowany w raporcie Sosna. (PAP)
kch/ asa/