Wartość złotego na rynku będzie spadać
Euro kontynuuje wzrost wartości w stosunku do złotego z czwartku. Podobnie zachowuje się w ostatnich dniach dolar.
22.04.2016 | aktual.: 22.04.2016 12:15
Możliwość dalszych obniżek stóp procentowych, słabsze dane gospodarcze oraz powracające obawy inwestorów dotyczące kwestii kredytów we frankach osłabią złotego w najbliższych dniach. Spadek wartości złotego obserwowaliśmy nie tylko po czwartkowej decyzji EBC, ale także w piątek.
Euro kontynuuje wzrost wartości w stosunku do złotego z czwartku. Waluta europejska jest już wyceniana na 4,34 zł. Podobnie zachowuje się w ostatnich dniach dolar, który kosztuje już 3,85 zł. Spadek wartości złotego to m.in. zasługa opublikowanego w czwartek protokołu z ostatniego posiedzenia RPP. Nowi członkowie rady wprawdzie nie są bardzo entuzjastycznie nastawieni do obniżek stóp procentowych, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, to podejmą odpowiednie działania.
Notowania euro w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460934000&de=1461339000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Ostatnie dni przyniosły osłabienie polskiego złotego. Rynek dyskontuje coraz większe prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w Polsce, zwłaszcza po publikacji ostatnich minutes, z których wynika, iż nowa Rada Polityki Pieniężnej nie wyklucza kolejnego cięcia stóp - komentuje Michał Papuga, analityk XTB.
Dodaje on, że popyt na polską walutę ogranicza także mniejsze zainteresowanie obligacjami rządowymi ze strony zagranicznych inwestorów. - Efekt ten nie jest co prawda widoczny w oprocentowaniu polskiego długu, jednak jest to spowodowane przede wszystkim zwiększonym popytem na dług ze strony polskich banków. Sektor bankowy masowo wykupuje obligacje rządowe w celu uniknięcia podatku bankowego - twierdzi Papuga.
Złoty traci również na wartości ze względu na nieco słabsze wtorkowe dane z polskiej gospodarki oraz powracające obawy dotyczące kredytów we frankach.
Notowania dolara w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460934000&de=1461339000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
We wtorek GUS podał słabe dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Okazuje się, że mimo Świąt Wielkanocnych, Polacy kupili tylko o 0,8 procent więcej niż przed rokiem. Zawiodła również produkcja przemysłowa, która urosła o 0,5 procent, względem prognozowanego wzrostu o 3 procent.
Dodać również trzeba fakt, że osłabieniu uległy czynniki wewnętrzne, które wspomagały złotego od lutego. Dotyczy poprawy sentymentu wokół rynków wschodzących oraz wzrost cen ropy.
- W szerszym ujęciu wydaje się, iż niedawny trend aprecjacyjny na złotym uległ wygaszeniu. Ruch ten bazował w dużej mierze na poprawie sentymentu wokół rynków rozwijających się oraz ropy naftowej, przy czym krajowe ryzyka (m.in. frank szwajcarski oraz kwestie budżetowe) w dalszym ciągu zostały utrzymane - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
"W tym tygodniu pozytywny klimat wokół rynków wschodzących i drożejąca ropa naftowa pociągnęły złotego w górę, ale fakt, że eurozłoty nie był w stanie długo utrzymać się poniżej 4,28, utwierdza w przekonaniu, że wzrostowa korekta będzie kontynuowana. Problem kredytów w CHF nie zniknął, nie zmniejszyło się też ryzyko związane z możliwym obniżeniem ratingu Polski przez agencję Moody's" - czytamy raporcie porannym DM PKO BP.