Trwa ładowanie...

Ważą się losy kontraktu wojskowego wartego 500 mln zł

Warty pół miliarda złotych kluczowy program polskiej artylerii wisi na włosku. Pierwsze supernowoczesne haubice, które trafiły do wojska, mają wady konstrukcyjne i właśnie wróciły do producenta - pisze "Rzeczpospolita".

Ważą się losy kontraktu wojskowego wartego 500 mln złŹródło: Huta Stalowa Wola
d1h1znr
d1h1znr

Wojsko ujawniło, że w pierwszej partii Krabów - taką wdzięczną nazwę noszą armatohaubice ze Stalowej Woli - wykryto mikropęknięcia na podwoziu. Do tego doszły usterki w innych systemach kolosa. Samobieżne działa o kalibrze 155 mm i długiej na 9 m lufie są testowane na poligonach od pół roku.

Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej ds. uzbrojenia i modernizacji, podkreśla, że armia od szybkiego usunięcia wad Krabów uzależnia kontynuację programu o kryptonimie Regina. Chodzi o dostarczenie nowoczesnego wyposażenia dla wojsk lądowych, w tym o osiem, a docelowo szesnaście kolejnych Krabów, a także kilkadziesiąt pojazdów dowodzenia i obsługi technicznej za ponad 500 mln zł. To jeden z największych programów w wojskach lądowych.

Producent, czyli Huta Stalowa Wola (HSW), wydała jedynie lakoniczny komunikat, w którym stwierdziła, że ich poddostawca użył do produkcji podwozia materiałów złej jakości. Jednocześnie firma zapewnia, że kolejne 16 sztuk krabów, które obecnie są produkowane, wyposażone są już w nowe silniki i bezawaryjne podwozia.

HSW i jej kontrahenci odmawiają wyjaśnień, nie chcą ujawniać szczegółów, zasłaniając się tajemnicą kontraktów. Gazeta pisze, że kwestia wadliwych Krabów pogłębiła konflikt między konstruktorem i integratorem broni HSW a Polskim Holdingiem Obronnym (dawnym Bumarem), którego spółki były poddostawcami feralnych podwozi.

d1h1znr

Jak ustaliła "Rzeczpospolita", wady Krabów wykryto już w 2010 roku, a HSW od miesięcy uzgadniał z MON warunki usunięcia usterek. Rozpatrywana przez MON i poważnie rozważana w samej Hucie Stalowa Wola jest opcja adaptacji tureckich nowoczesnych podwozi ze wzmocnionym napędem.

Kraby są wyposażone w komputerowe systemy kierowania ogniem. Można z nich precyzyjnie ostrzeliwać cele na odległość nawet 40 kilometrów.

d1h1znr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h1znr