Ważny dzień dla polskiej waluty
Sytuacja na polskim rynku kapitałowym nadal jest bardzo mało optymistyczna: wczoraj doszło do kolejnej silnej wyprzedaży na giełdzie papierów wartościowych.
23.01.2009 09:06
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Wczorajsze informacje o stanie amerykańskiej gospodarki pomimo, że były gorsze od oczekiwań nie zrewolucjonizowały rynków kapitałowych. Jedyną wyraźną reakcją była kolejna fala wyprzedaży na giełdach papierów wartościowych. Na rynku walutowym – eurodolara ceny praktycznie się nie zmieniły, co pozwala założyć, że inwestorzy liczyli się z tak czarnym scenariuszem i uwzględnili go w cenach. Dzisiejsza sesja z punktu widzenia fundamentalnego powinna mieć relatywnie spokojny przebieg. Informacji, które mogą mieć wpływ na dzisiejsze ceny jest znacznie mniej. Wśród tych najważniejszych wymienić należy indeks PMI dla sektora usług i przemysłu w Eurostrefie za styczeń. Ekonomiści nie spodziewają się tutaj wyraźniejszych zmian w odniesieniu do ostatnich publikacji. Istotny również dla waluty europejskiej okazać się może dzisiejszy odczyt dynamiki PKB oraz wartości sprzedaży detalicznej (za grudzień) z Wielkiej Brytanii. Dane te są o tyle ważne, że zakładają dalsze wyraźne pogorszenie sytuacji w tamtejszej gospodarce
(już obecna wartość GBP należy do rekordowo niskiej). Odczyty mają wynieść odpowiednio: -1,2% k/k i 1,4% r/r w odniesieniu do PKB i -0,7% m/m oraz 1,5% r/r dla sprzedaży detalicznej.
O godzinie 08.04 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2940 dolara.
*Sytuacja techniczna eurodolara: *w ciągu ostatnich kilkunastu godzin praktycznie się nie zmieniła. Nadal poruszamy się w dość szerokiej konsolidacji zarysowanej jeszcze na początku tygodnia. Z technicznego punktu widzenia pojawiają się sygnały sugerujące stopniowe umacnianie się strony zainteresowanej mocniejszym dolarem. W ciągu ostatnich sesji nie doszło bowiem nawet do czasowego wyjścia cen powyżej klasycznych technicznych oporów. Dodatkowo formacja techniczna cały czas utrzymuje charakter spadkowy. Najbliższe wsparcie w związku z powyższym wyznaczone jest poprzez zakres dołka z 21 stycznia: 1,2845. Testu tego miejsca charakterystycznego należy się spodziewać jeszcze w pierwszej części sesji. Tam też biorąc pod uwagę obraz na wskaźnikach technicznych może być podjęta próba zatrzymania aprecjacji dolara.
RYNEK KRAJOWY
Sytuacja na polskim rynku kapitałowym nadal jest bardzo mało optymistyczna: wczoraj doszło do kolejnej silnej wyprzedaży na giełdzie papierów wartościowych. Indeksy neutralizując wzrosty z dnia poprzedniego osunęły się w minima charakterystyczne dla kończącego się tygodnia. Indeks WIG20 ma obecnie wartość 1619, natomiast WIG 24932. Zły sentyment szczególnie wokół polskiej waluty spotęgowały wczorajsze słowa Ministra Finansów, który zasugerował, że wejście do ERM II będzie przesunięte w czasie ze względu na skutki kryzysu finansowego. Dyskusyjna w związku z taką informacją zdaje się również data planowanego przyjęcia euro jako waluty krajowej w 2012 roku. Dzisiejsza sesja to przede wszystkim możliwość dalszej dyskusji na temat kondycji polskiej gospodarki w kontekście przyjętego planu wprowadzenia euro. To również reakcje naszego rynku na napływające dane o charakterze zewnętrznym – np. kondycji gospodarki Wielkiej Brytanii.
O godzinie 08.21 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,3687, a za dolara 3,3756 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: po wczorajszym krótkotrwałym umocnieniu polskiej waluty ponownie wróciliśmy w górne zakresy cen względem większości głównych walut. Na rynku pary USD/PLN notowania wróciły w rejon 3,3800 – 3,3960, czyli obszaru szczytów z ostatnich dni. Analizując obraz techniczny widać, że potencjał po stronie zainteresowanej słabym złotym nadal dominuje, a kluczowe poziomy mogące rozstrzygać o kierunku na kilka najbliższych sesji umiejscowione są w pobliżu 3,3860 – 3,3960. Tam bowiem wyrysować można linie wyraźnego oporu technicznego – wyjście cen powyżej tej bariery będzie w stanie otworzyć drogę do kolejnej fali wzrostów. Przyjąć w związku z tym można, że najbliższe godziny będą bardzo ważne dla dalszego kierunku zmian. Poranny układ na wskaźnikach technicznych ma dość wykupiony charakter, co stwarza szansę na obronę ostatnich szczytów (z możliwym ich czasowym nakłuciem). Analogiczna sytuacja jest na rynku pary EUR/PLN, gdzie również zbliżamy się do rekordowo wysokich cen: 4,3880
– 4,3950. Analiza dynamiki i skali wzrostów z ostatnich godzin nie pozwala wykluczyć wygenerowania nowych lokalnych szczytów podczas najbliższych godzin. Najbliższy kluczowy opór dla tej pary to rejon 3,3900 - 4,4000. Poranny układ wskaźników intra day mając wyraźnie wykupiony charakter dość wyraźnie ograniczana zakres nowej górki. Można w związku z tym założyć, że najbliższe godziny przyniosą atak na dotychczasowe szczyty, nie można wykluczyć wygenerowania nowych górek w rejonie figury 4,4000 oraz charakterystyczne dla ostatnich sesji pozostanie cen w górnym zakresie zmian z dolną barierą w rejonie 4,3420 – 4,3300.
dr Jarosław Klepacki
ECM S.A.
| Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. ECM S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody ECM S.A. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej. |
| --- |