Ważny wyrok sądu dla rezygnujących z PPK. Chodzi o podatek
Każdy uczestnik pracowniczych planów kapitałowych może otrzymać zwrot wpłaconych środków przed osiągnięciem 60. roku życia. Trzeba jednak zapłacić PIT. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego, podatek będzie niższy niż chce tego fiskus.
19.01.2024 | aktual.: 19.01.2024 13:07
W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowy wyrok w sprawie zasad opodatkowania zwrotów środków z pracowniczych planów kapitałowych tzw. PPK. Wynika z niego, że przy wycofaniu środków z PPK fiskus dostanie mniej niż by chciał - informuje "Rzeczpospolita".
Początek sporu sięga wniosku o interpretację jednego z funduszy inwestycyjnych. Fundusz zawarł umowy o zarządzanie i prowadzenie PPK z pracodawcami, a środki zgromadzone w PPK były inwestowane w fundusze inwestycyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik przypomina, że dla każdego uczestnika PPK tworzony jest osobisty rachunek, na który trafiają wpłaty zarówno od uczestnika, pracodawcy, jak i dodatkowe środki z Funduszu Pracy.
Zgodnie z przepisami, uczestnik może w dowolnym momencie przed ukończeniem 60 roku życia wnioskować o zwrot zgromadzonych środków. W takiej sytuacji fundusz, jako płatnik, musi pobierać 19 proc. podatku PIT. Nie było jednak jednoznacznych zasad, jak uwzględnić koszty przy zwrocie z PPK. Fundusz początkowo zakładał, że kosztem będą wszystkie wpłaty do PPK, zarówno od uczestnika, pracodawcy, jak i Funduszu Pracy.
Jednak fiskus nie zgodził się z tą interpretacją, utrzymując, że kosztem są jedynie wpłaty sfinansowane ze środków uczestnika PPK. Fundusz nie poddał się i zdecydował się zaskarżyć interpretację. I ostatecznie wygrał. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał mu rację, a Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził przegraną fiskusa.
NSA uznał, że można uwzględnić wszystkie sporne wpłaty jako koszty. Wskazał, że przychodem z PPK jest całość zgromadzonych środków na rachunku. Sąd argumentował, że podatnik osiąga przychód ze stosunku pracy w wysokości równowartości wpłaty od pracodawcy, podlegającej opodatkowaniu.
Dlatego kosztem nabycia jednostek uczestnictwa są zarówno wpłaty uczestnika, jak i równowartość jego przychodów, wpłaty pracodawcy oraz sfinansowane przez Fundusz Pracy - czytamy w "Rzeczpospolitej".