Wcześniejsze emerytury groźne dla gospodarki
Blisko 40 procent polskich emerytów to "wcześniejsi emeryci" - wynika z danych GUS.
17.07.2007 | aktual.: 17.07.2007 13:05
Spośród 6 milionów 400 osób w wieku od 50 do 64 lat emerytury pobiera ponad 2 miliony 700 osób.
Eksperci rynku pracy ostrzegają, że masowe korzystanie z wcześniejszych emerytur jest groźne dla gospodarki. Dodają, że w Polsce, w porównaniu z innymi krajami, i tak obowiązuje bardzo niski wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan za wcześniejsze emerytury zdolnych do pracy ludzi płacą wszyscy podatnicy.
Z danych GUS wynika także, że osoby otrzymujące emerytury są zazwyczaj bierne zawodowo. Nie zawsze jednak wynika to z ich winy. Twierdzą, że gdyby nie były na emeryturze, to i tak pracodawcy nie chcieliby ich zatrudniać, bo wolą młodych, lepiej wykształconych. Zdaniem byłego ministra pracy profesora Michała Boniego mądra polityka w tej dziedzinie mogłaby to zmienić. Dodał, że powinna być zapewniona oferta edukacyjna dla starszych pracowników
Michał Boni zaznaczył też, że w okresie starzejącego się społeczeństwa i coraz większych braków pracowników na rynku pracy, wydłużanie aktywności zawodowej jest koniecznością.