Wielka kumulacja w Lotto. 15 milionów złotych czeka na szczęściarza
W puli na najwyższe wygrane w najbliższym losowaniu Lotto może się znaleźć nawet 15 milionów złotych. Daleko tu jeszcze do historycznego rekordu sprzed miesiąca.
W puli na najwyższe wygrane w najbliższym losowaniu Lotto może się znaleźć nawet 15 milionów złotych. Daleko tu jednak jeszcze do historycznego rekordu sprzed miesiąca.
Historycznie rekordowa pula wygranych pierwszego stopnia w polskim lotto zebrała się miesiąc temu. O 60 mln zł gracze bili się 7 maja. Wylosowane wtedy numery: 11-14-20-27-30-35 wyłoniły aż trzech zwycięzców nagród pierwszej kategorii (każdy otrzymał po 19,3 mln zł). Zagrali oni w Krakowie, Sosnowcu i w Zamościu.
Druga najwyższa kumulacja lotto - 56 mln zł - została zebrana 27 września 2011 roku, a zwycięzców było dwóch (szczęśliwe liczby to 14-15-25-27-37-40). Wreszcie bój o trzecią - 51,3 mln zł - rozegrał się 6 listopada 2012 roku i została ona podzielona między troje zwycięzców.
Rekordowa wygrana w lotto to natomiast 35 milionów złotych. Padła 22 sierpnia ubiegłego roku w Ziębicach. Wygrana w dzisiejszej kumulacji uplasuje szczęściarza zaledwie w pierwszej czterdziestce największych wygranych w tej loterii w Polsce i to tylko w przypadku, jeśli wygrane liczby skreśli jako jedyny.
Losowanie wygranych liczb odbędzie się o godz. 21:40. Losowania odbywają się w każdy wtorek, czwartek i sobotę. **
Skąd wzięła się pula?
Z czego wynika różnica wielkości wygranych w kolejnych losowaniach? Oczywiście składają się na nią przegrani z poprzednich losowań. Im dłużej trzeba czekać na kolejnego wygranego pierwszego stopnia, tym w kolejnych losowaniach zbiera się większa kwota.
Zasada podobna zresztą do maszyn hazardowych, tzw. jednorękich bandytów. Tam wielu wrzuca pieniądze, aż w końcu przychodzi ten, któremu udaje się zgarnąć to, co wrzucili poprzednicy. No, przynajmniej jakąś część tej puli, bo przecież pośrednik pobiera opłatę.
Kwota wygranej w Lotto bierze się z porażek większości grających, małego prawdopodobieństwa wygranej, marż jakie pobiera firma organizująca loterię oraz... podatków jakie kupujący los wpłaca do budżetu państwa.
Jaka jest szansa, żeby nie stracić?
Szansa na trafienie głównej wygranej w Lotto, czyli skreślenie właściwych sześciu liczb z 49 możliwych, jest jak 1 do 13 983 816. Średnio na jedną wygraną musi się więc złożyć tyle właśnie zakładów, po 3 zł każdy.
Trzeba jednak pamiętać, że wygrywa nie tylko ten, kto będzie miał sześć trafień, ale też ci, którzy odgadli co najmniej 3 liczby.
Jak podaje Totalizator Sportowy szansa na dowolną wygraną w Lotto to 1 do 53,96, czyli z każdych 13,98 milionów zakładów, które średnio dają jedną główną wygraną, porażką kończy się 13,72 mln (poniżej trzech trafień), a wygrywa (nie kończy stratą) tylko 260 tysięcy zakładów. Ten tłum przegrywających wykłada średnio 41 mln zł, żeby wyłonić ze swojego grona jednego wygrywającego główną nagrodę.
Lotto - na co jeszcze idą pieniądze?
Dodatkowo trzeba mieć świadomość, że tylko część pieniędzy wyłożonych na zakłady trafia do puli. W 2003 r. ustawa o grach i zakładach wzajemnych zwiększyła kwotę dopłaty od losu sprzedawanego przez Totalizator Sportowy - do 25 proc. i nałożyła na spółkę obowiązek przekazywania tych środków nie tylko na budowę infrastruktury sportowej, sport dzieci i młodzieży oraz niepełnosprawnych, ale także na wspieranie kultury narodowej (77 proc. wpływów idzie na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, 20 proc. na Fundusz Promocji Kultury, a 3 proc. na Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych).
Można więc powiedzieć, że gdy kupujemy jeden zakład w Lotto, to za samą możliwość gry, z góry żegnamy się z jedną czwartą wykładanej kwoty i de facto uczestniczymy... w działalności charytatywnej. Część środków jest przeznaczanych na szczytne cele publiczne.
Na to, że włożona do puli pozostała gotówka, (już po podatku) nie przyniesie nam straty, mamy szansę jak 1 do 53,96. Dodatkowo, jeśli nam się poszczęści i wygramy powyżej 2280 zł, to od tej kwoty zapłacimy jeszcze podatek w wysokości 10 proc. wygranej.
Co ciekawe w USA płacą tylko wygrani - podatek federalny od wygranej to 25 proc., a dodatkową opłatę ściągają poszczególne stany. Najbardziej pazerny jest stan Nowy Jork, który żąda od wygranej 8,8 proc. podatku. U nas podatek ściąga się również od przegranych - płacą go z góry przy kupnie losu.