Wielka miotła na długi
Zaczyna ci brakować na pensje i zakup materiałów, bo kontrahenci kolejny miesiąc z rzędu nie zapłacili faktur? Dość z tym! Czas na Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów! Każdy przedsiębiorca, który teraz zgłosi się do KRD, może umieścić w rejestrze dowolną liczbę nierzetelnych firm i wyrwać się z diabelskiego kręgu zatorów płatniczych.
13.03.2013 | aktual.: 13.03.2013 11:07
Krajowy Rejestr Długów (KRD) już dziewiąty rok z rzędu ruszył wiosną na pomoc firmom, które borykają się z problemem nieterminowych płatności.
- To dobra okazja dla wszystkich, którzy chcą odzyskać swoje pieniądze. W poprzednich latach w naszej akcji wzięło udział 396 tys. firm, którym udało się odzyskać łącznie blisko 1,2 mld złotych - wylicza Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów urządzić mogą sobie wszyscy przedsiębiorcy, którzy do 29 marca podpiszą umowę z KRD. W ramach promocji bez żadnych opłat umieszczą w rejestrze dowolną liczbę zalegających z płatnościami kontrahentów. Jak skontaktować się z Krajowym Rejestrem Długów? Wystarczy wejść na stronę internetową www.krd.pl » i wypełnić krótki formularz kontaktowy, podając swoje imię i nazwisko, numer telefonu i e-mail. Ewentualnie można to załatwić telefonicznie, dzwoniąc na infolinię KRD: +71 77 36 016.
"Celem akcji jest udostępnienie przedsiębiorcom gotowego narzędzia do odzyskiwania zaległych należności, a także ostrzeżenie innych przed podjęciem współpracy z nierzetelnymi kontrahentami. Wpisanie dłużnika do Krajowego Rejestru Długów znacznie zwiększa prawdopodobieństwo oddania niezapłaconych należności" - przekonuje organizator Wielkiego Sprzątania. Ze danych zgromadzonych w bazie danych KRD informacje czerpią banki i firmy leasingowe, a także inni przedsiębiorcy. "Firma, które widnieje na liście zadłużonych, napotka na szereg trudności przy zaciąganiu kolejnych zobowiązań finansowych (np. kredytów, pożyczek), traci także wiarygodność w oczach innych kontrahentów. Dzięki KRD wierzycielom udało się odzyskać już ponad 22 mld zł" – zapewnia.
Z KRD mały może więcej
Akcja Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów kierowana jest przede wszystkim do miko-, małych i średnich firm. Z danych KRD wynika, że już prawie połowę z nich dotknął problem zatorów płatniczych, a co czwarta firma wskazuje, że problem niepłacenia faktur nasila się. Sytuacja w tym sektorze jest o tyle dramatyczna, że opóźnienie płatności dla najmniejszych firm jest zwykle równoznaczne z ogłoszeniem ich upadłości, a w najlepszym wypadku zakończeniem działalności.
A z roku na rok jest coraz gorzej. Już ponad 63 proc. przedsiębiorców twierdzi, że nieuregulowane płatności są przeszkodą w prowadzeniu biznesu - wynika z najnowszego raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw, który powstał na zlecenie Krajowy Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Nic dziwnego więc, że coraz więcej firm nie jest w stanie w terminie spłacać swoich zobowiązań i traci płynność finansową. W takiej sytuacji jest już ponad 35 proc. firm; przedsiębiorcy przyznają, że to cieniem kładzie się nie tylko na ich wizerunku, ale ma też realne przełożenie na prowadzenie biznesu, bo radykalnie zmniejsza ich zdolności negocjacyjne.
- To prosta zależność - tłumaczy Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA. - Godny zaufania partner biznesowy, płacący swoje zobowiązania na czas, jest teraz w cenie. Trzeba o niego dbać, więc dlatego rzetelne firmy mogą liczyć na lepsze warunki współpracy - przekonuje.
Tymczasem zatory płatnicze dobijają polską gospodarkę. Ponad 33 proc. przedsiębiorców twierdzi, że z powodu nieterminowych płatności musi wstrzymywać inwestycje. Wielu z powodu zatorów redukuje zatrudnienie (12 proc.) i podnosi ceny na swoje produkty i usługi (7 proc.).
Przeczekać kryzys
Co ciekawe, brak płatności nie musi wcale oznaczać, że nasz kontrahent nie ma środków na opłacenie faktury. Wiele firm asekuruje się, regulując swoje zobowiązania dopiero wówczas, gdy same otrzymują zapłatę.
- Taka postawa to skutek rosnących obaw przed spowolnieniem gospodarczym. Przedsiębiorstwa coraz częściej muszą kredytować swoich kontrahentów, co powoduje, że same stają się niewypłacalne - tłumaczy Adam Łącki.
Tymczasem przedsiębiorstwom coraz trudniej jest odzyskać pieniądze, ponieważ nie mają wypracowanego mechanizmu zarządzania wierzytelnościami. Wielu nie stać na zatrudnienie firm windykacyjnych i prawników. - W takim wypadku Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów może być rozwiązaniem ich problemów - zapewnia Adam Łącki, prezes KRD.