Wielu Polaków straciło nadzieję na podwyżkę. W firmach rośnie pesymizm
W kwietniu o ponad 13 punktów procentowych spadła w porównaniu ze styczniem liczba pracowników, którzy spodziewają się podwyżki pensji - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Gi Group. Rośnie też liczba osób niepewnych swojej przyszłości. W dalszym ciągu wyższe zarobki są najczęstszym powodem poszukiwania nowej pracy.
Wielu Polaków straciło nadzieję na podwyżkę. W firmach rośnie pesymizm 
Badanie przeprowadzone między 6 a 13 kwietnia na panelu badawczym epanel.pl pokazuje, że niepewna sytuacja związana z wojną w Ukrainie wpłynęła na zmniejszenie oczekiwań finansowych pracowników. W kwietniu podwyższenia wynagrodzenia spodziewało się 41 proc. badanych, tymczasem w styczniu takie oczekiwania miało aż 54,5 proc.
Na utrzymanie wynagrodzenia na dotychczasowym poziomie liczyło 32 proc. ankietowanych (w styczniu 29 proc.). 4 proc. obawiało się natomiast obniżki zarobków (wobec 3 proc. w styczniu). Z kolei 23 proc. pytanych nie wiedziało, czego się spodziewać (wobec 13 proc. na początku roku).
Nowa praca szansą na lepsze zarobki
Nadal wyższe zarobki są głównym powodem poszukiwania nowej pracy - tak deklaruje 43 proc. respondentów. Bardziej skłonni do poszukiwań są zarabiający najmniej - do 1999 zł netto (51,4 proc.), osoby w wieku 18-24 lata (56,3 proc.), pracujący na umowach zlecenia lub o dzieło (54,6 proc). To także pracownicy niższego szczebla (39,7 proc.) i młodsi specjaliści (40 proc.).
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Musimy się "zaprzyjaźnić" z inflacją? "Do celu nie dojdziemy szybko"
Na zmianę bardziej otwarci są zatrudnieni w handlu (40,7 proc.) niż w innych sektorach. Mniej chętne na to są osoby zbliżające się do wieku emerytalnego (16,8 proc.) i najlepiej zarabiające (25,5 proc.). Również kierownicy, starsi specjaliści i osoby zatrudnione w sektorze publicznym są mniej skłonni do zmiany pracy.
Wojna w Ukrainie budzi obawy
17 proc. Polaków obawia się utraty pracy z powodu wojny w Ukrainie i napływu uchodźców. Obawy częściej mają kobiety niż mężczyźni, co – jak wskazano - może wiązać się z tym, że do Polski najczęściej przyjeżdżają z Ukrainy kobiety.
60 proc. pytanych nie ma nic przeciwko, aby w ich firmie pracowali obcokrajowcy. 33 proc. twierdzi, że zatrudnienie pracowników innych narodowości byłoby dla ich firmy korzystne. Z kolei 19 proc. osób ma obawy o utratę swojego stanowiska ze względu na pracowników innych narodowości.
70 proc. ankietowanych zadeklarowało, że włączyło się w ostatnim czasie w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Spośród tych osób połowa przekazała żywność, a podobny odsetek (45 proc.) wsparł Ukraińców finansowo.
Częstymi formami pomocy było też przekazanie ubrań, środków czystości czy innych darów rzeczowych. W wypadku kobiet pomoc częściej polegała na przekazaniu darów, a w wypadku mężczyzn dominowała pomoc finansowa.
