Właściciele lokali z zakazem palenia nie stracili klientów
Zakaz palenia w miejscach publicznych sprawdził się pod wieloma względami; przede wszystkim zmniejszyło się narażenia na bierne palenie - oceniła podczas briefingu z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia działaczka kampanii Lokal bez Papierosa Dominika Kawalec.
15.11.2012 16:25
- Dodatkowo niepalący stali się bardziej asertywni i zwracają uwagę palącym w ich obecności - powiedziała podczas czwartkowego briefingu Kawalec.
Zakaz palenia w miejscach publicznych i w lokalach gastronomicznych został wprowadzony w 2010 r., a w wyniku działań Stowarzyszenia Manko powstała pierwsza w Polsce sieć lokali bez papierosa skupiająca ponad 2 tys. lokali.
- Właściciele lokali bali się, że stracą klientów. Teraz po dwóch latach wiemy, że tak się nie stało - oceniła Kawalec.
Ponad 50 proc. turystów zagranicznych w Krakowie wybiera lokale z zakazem palenia, a 13 proc. zadeklarowało, że opuszczało lokal, w którym był dym tytoniowy - wynika z badań przeprowadzonych w 2011 r. przez Stowarzyszenie Manko.
Natomiast według badań przeprowadzonych w 2011 r. przez TNS OBOP na zlecenie Stowarzyszenia Manko i Głównego Inspektoratu Sanitarnego 12 proc. Polaków przyznało, że w wyniku wprowadzenia zakazu palenia w lokalach gastronomicznych zaczęło częściej do nich chodzić.
W 2006 r. Polska podpisała ramową Konwencję Kontroli Rynku Wyrobów Tytoniowych (FCTC) stworzoną przez Światową Organizację Zdrowia i ratyfikowaną przez 180 krajów świata. Zgodnie z jej ustaleniami Polska zobowiązała się realizować politykę antytytoniową - jednym z jej elementów jest wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych i lokalach gastronomicznych.