Włoski patent na zwiększenie dzietności. Południowe regiony już czekają na duże rodziny
Zwiększyć dzietność i przy okazji zrewitalizować nieużywane grunty rolne na południu – to pomysł włoskiego rządu. Jeśli pomysł wejdzie w życie, trzeba będzie przekonać rodziny z co najmniej trójką dzieci, by wybrały karierę w rolnictwie.
Jak działać, to z rozmachem. Tym tokiem rozumowania idzie włoski rząd, który w projekcie budżetu na 2019 r. chce zawrzeć pomysł oddawania do bezpłatnego użytkowania gruntów na południu kraju. Z prawa będą mogły skorzystać rodziny, w których w najbliższych trzech latach urodzi się trzecie dziecko. To element polityki prorodzinnej, bodziec, by sprzyjać wzrostowi demograficznemu – informuje PAP.
Raczej trudno będzie się załapać na uroczo położoną posiadłość nad morzem. Do puli, spośród której działki będą przyznawane do 20-letniego użytkowania, wchodzą porzucone, nieuprawiane tereny. Takie posunięcie może mieć dwojaki skutek: stanowić zachętę do posiadania większej rodziny oraz pomóc zrewitalizować nieużywane grunty rolne.
To wszystko pod warunkiem, że będą chętni do przeniesienia się do stosunkowo biednych regionów, w których latem niemiłosiernie pali słońce.
Złotówka za złótówkę przy 500 plus? Wiceminister rozwiewa marzenia niektórych rodzin
Jak informuje PAP, gabinet Giuseppe Contego zamierza też w ramach tych planów umożliwić udzielenie na korzystnych warunkach kredytu w wysokości do 200 tysięcy euro rodzinom, które w pobliżu przyznanego gruntu kupią swój pierwszy dom.
Na ten cel postanowiono przeznaczyć 50 procent terenów rolnych należących do państwa i 50 procent porzuconych gruntów. Warunkiem skorzystania z tej możliwości są narodziny trzeciego dziecka w okresie od 2019 do 2021 roku.
- Ponieważ dużo mówi się o powrocie młodych ludzi do pracy w rolnictwie, do korzeni, chcemy dać im możliwość otrzymania ziemi uprawnej – skwitował to wszystko minister rolnictwa Gian Marco Centinaio.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl