Wojna na Ukrainie. W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy cena litra benzyny przekroczyła 1,5 funta

Po raz pierwszy w historii średnia cena litra benzyny bezołowiowej w Wielkiej Brytanii przekroczyła 1,5 funta - podała w poniedziałek firma RAC, która świadczy pomoc drogową i inne usługi dla kierowców. Wzrost cen paliw jest jednym ze skutków rosyjskiej napaści na Ukrainę.

Ceny na stacjach będą dalej rosnąć, bo ich właściciele kupują nowe zapasy paliwa po znacznie wyższych cenach hurtowych - powiedział rzecznik RAC Simon Williams
Ceny na stacjach będą dalej rosnąć, bo ich właściciele kupują nowe zapasy paliwa po znacznie wyższych cenach hurtowych - powiedział rzecznik RAC Simon Williams
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ©nitka_zaplatana - stock.adobe.com
oprac. KKG

01.03.2022 | aktual.: 01.03.2022 07:32

Jak informuje RAC, średnia cena litra benzyny bezołowiowej wynosiła w niedzielę 151,25 pensów, a oleju napędowego - 154,72 pensów.

- Średnia cena obu paliw wzrosła od czwartku o ponad 1,5 pensa. To sprawia, że zatankowanie do pełna 55-litrowego zbiornika paliwa benzyną kosztuje 83 funty, a olejem napędowym - 85 funtów - powiedział rzecznik RAC Simon Williams. Ostrzegł, że ceny na stacjach będą dalej rosnąć, bo ich właściciele kupują nowe zapasy paliwa po znacznie wyższych cenach hurtowych.

Po czwartkowej napaści Rosji na Ukrainę cena baryłki ropy typu Brent przekroczyła 105 dolarów, co było najwyższym poziomem od września 2014 r. Wprawdzie w piątek spadła poniżej 100 dolarów, ale w poniedziałek ponownie wzrosła do ponad 105 dolarów w związku z przebiegiem wojny na Ukrainie.

Ale choć nominalnie ceny paliw w Wielkiej Brytanii są na rekordowym poziomie, realnie tankowanie było droższe w kwietniu 2012 r. Wówczas litr benzyny bezołowiowej kosztował w szczytowym momencie 142 pensy, co według kalkulatora inflacji zamieszczonego przez Bank Anglii przekłada się na 178 pensów w cenach z 2021 r.

Oblężenie Kijowa i krwawe walki. USA alarmują

O czwartku 24 lutego trwa atak Rosji na Ukrainę. Najbardziej zaciekłe walki toczą się w okolicach Kijowa i na ulicach stolicy Ukrainy. Ostatnie doniesienia mówią o wielkim konwoju rosyskiego wojska, rozciągającym się na zdjęciach satelitarnych na długości 64 km, który zmierza w kierunku miasta.

Przedstawiciele administracji USA poinformowali w poniedziałek kongresmenów, że spodziewają się drugiej fali wojsk rosyjskich, które mogą przełamać opór Ukraińców - podała telewizja CNN. Spodziewane jest też oblężenie Kijowa i krwawe walki miejskie. Obawy dotyczą również stanu mentalnego Putina.

W wyniku ostrzału przez wojska rosyjskie Mariupol został pozbawiony prądu i ciepła - poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek na Facebooku mer Mariupola Wadym Bojczenko.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie