Wracajcie z Anglii, jest robota we Wrocławiu
Wrocław planuje wielką akcję - chce ściągać
do kraju Polaków, którzy za chlebem wyjechali do Anglii i Irlandii
- pisze "Gazeta Wyborcza".
26.04.2006 | aktual.: 26.04.2006 06:48
Na ulicach Londynu zawisną billboardy namawiające Polaków do osiedlenia się we Wrocławiu. Planowane są też spotkania z Polakami w kościołach, dyskotekach i modnych klubach - informuje dziennik.
Głównym punktem akcji ma być organizowany 10 września festiwal w londyńskiej dzielnicy Ealing Common, gdzie mieszka ok. 30 tysięcy Polaków. _ Damy ogłoszenia w lokalnej prasie. Szacujemy, że przyjdzie co najmniej 20 tys. osób _ - mówi Jerzy Szegidewicz, dyrektor oddziału Polskiej Organizacji Turystycznej w Londynie, która współpracuje z miastem.
Wrocław zdecydował się na taką akcję, bo z powodu boomu inwestycyjnego w mieście zaczyna brakować pracowników. Choć bezrobocie nadal przekracza tu 10%, to w wielu zawodach jest więcej ofert pracy niż chętnych. Brakuje specjalistów z branży informatycznej i finansowej oraz cieśli, zbrojarzy, malarzy i murarzy - podkreśla "Gazeta Wyborcza"..
A pracy będzie jeszcze więcej - tylko we Wrocławiu i pod miastem do 2008 roku wielkie firmy zainwestują blisko 5,5 miliarda złotych. Będą potrzebowały 26 tysięcy pracowników.
Wrocławscy urzędnicy liczą na wykształconych emigrantów, którzy za granicą nie realizują się zawodowo. _ Na przykład na doktoranta, który pracuje "na zmywaku" _ - mówi Paweł Panczyj, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.(PAP)