Wrocław/ Syndyk Ganta złożył zawiadomienie do prokuratury

Syndyk spółki Gant Development złożył do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa działania na szkodę spółki i jej wierzycieli. W poniedziałek sąd zmienił postępowanie upadłościowe Ganta z układowego na likwidacyjne i je umorzył.

11.07.2014 13:35

Andrzej Szczerbiński, syndyk spółki Gant Development, w rozmowie z PAP nie chciał ujawnić, czego konkretnie dotyczy zawiadomienie. "Zostało ono złożone w czwartek. Ze względu na toczące się postępowanie nie mogę ujawnić jego szczegółów" - powiedział w piątek Szczerbiński.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus potwierdziła, że takie zawiadomienie wpłynęło. "Mogę jedynie powiedzieć, że trwają w tej sprawie czynności procesowe" - dodała.

W poniedziałek wrocławski sąd postanowił zmienić postępowanie upadłościowe Ganta z układowego na likwidacje i jednocześnie je umorzył. Zdaniem sądu nie ma szans na zaspokojenie wierzycieli z majątku spółki Gant Development. Jej majątek nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, szacowanych na co najmniej 2,5 mln zł.

Sędzia Jarosław Horobiowski, przewodniczący VIII Wydział Gospodarczy ds. Upadłościowych i Naprawczych, Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej, powiedział wówczas PAP, że spółka jest winna wierzycielom ponad 330 mln zł, ale kwota ta może wzrosnąć. "Wierzycielami są różne podmioty, od osób prywatnych, przez spółki. To przede wszystkim podmioty, które wykupiły obligacje emitowane przez Gant Development SA o wartości 250 mln zł. Nie do końca wiadomo, gdzie są teraz te pieniądze, część z nich była pożyczana spółkom celowym Ganta" - mówił sędzia.

Dodał, że do czasu uprawomocnienia się poniedziałkowego postanowienia pieczę nad spółką sprawuje syndyk. Po uprawomocnieniu zaś, spółka będzie funkcjonować bez nadzoru sądowego, a jej wierzyciele we własnym zakresie będą dochodzić swoich praw. "Wszyscy wierzyciele, którzy czują się pokrzywdzeni i oszukani działaniami spółki mogą w tej sytuacji składać zawiadomienia do organów ścigania" - mówił sędzia.

Postanowienie wydane w poniedziałek przez sąd dotyczy tylko spółki matki, czyli Gant Development SA, nie zaś spółek celowych powołanych przez Ganta, których jest kilkadziesiąt. "Dlatego należy podkreślić, że nie jest to upadłość deweloperska (forma upadłości, w której w specjalny sposób chronione są osoby, które kupiły od dewelopera mieszkania - przyp. PAP), ponieważ mieszkania sprzedawały spółki celowe" - tłumaczył Horobiowski.

W poniedziałek Gant poinformował o porozumieniu ws. ustalenia zasad i warunków restrukturyzacji spółki z udziałem inwestora, oraz o możliwym dokapitalizowaniu spółki przez tego inwestora. Po tej informacji kurs spółki urósł o ponad 40 proc. Z kolei we wtorek ok. godz. 14 akcje spadły o 22 proc. Sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego.

Grupa Kapitałowa Gant Development SA jest holdingiem kilkudziesięciu spółek celowych, których działalność koncentruje się na budowie lokali mieszkalnych i usługowych, a także sprzedaży i zarządzaniu wybudowanymi nieruchomościami.

Od 1998 roku Gant notowany jest na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)