Wydajemy za mało na dzieci

Polska wydaje na ucznia 3312 dolarów rocznie. Średnia dla krajów Zachodu jest dwukrotnie wyższa - informuje dziennik "Polska", która powołuje się na raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju

15.09.2008 | aktual.: 15.09.2008 12:02

Polska wydaje na szkoły i uczelnie wyższe 5,9 proc. PKB rocznie i jest na końcu. Ogłoszony właśnie raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) „Education at a Glance 2008” pokazuje, że na jednego ucznia w szkole podstawowej Polska wykłada 3312 dol. rocznie. Średnia dla krajów OECD jest dwukrotnie wyższa. A analogiczne wydatki Islandii, USA, Norwegii czy Szwajcarii są nawet trzy razy wyższe niż polskie.

Jak daleko odstajemy od świata, widać po polskich inwestycjach w studia wyższe. Norwegia przeznacza rocznie na studenta 15,5 tys. dol., Wielka Brytania ponad 13 tys. dol., a USA aż 24,4 tys. dol. Polska na wykształcenie jednego studenta ma rocznie średnio niewiele ponad 5,5 tys. dol.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat średnie wydatki na oświatę i naukę 28 państw członkowskich OECD wzrosły o ponad 20 proc., informuje "Polska". Raport OECD sygnalizuje, że edukacyjną potęgę budują dziś Dania, Islandia, Irlandia i Korea.

Problemem Polski jest także to, że edukacyjne nakłady przejada rozbudowana do monstrualnych rozmiarów administracja.

Szansę na odbicie się od dna daje projekt budżetu państwa na 2009 r. Wydatki na naukę mają wzrosnąć o 18,4 proc. Na prace badawcze będzie 4,6 mld zł (było 4,1 mld zł). Na szkolnictwo wyższe będzie 9,1 mld zł (było 8,7 mld zł).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)