Wydarzenia na Ukrainie uderzają w polskie firmy
W ciągu pierwszych 20 dni 2014 r. nasz eksport na Ukrainę spadł o prawie 10 proc. rdr. MG zakłada, że w czarnym scenariuszu spadek w wymianie handlowej może wynieść nawet 30-40 proc. Zagrożeniem jest też kurs hrywny.
24.02.2014 | aktual.: 24.02.2014 11:06
- Jest pewien proces zmniejszenia się polskiego eksportu na Ukrainę, widzimy to szczególnie w pierwszych 20 dniach (tego roku - PAP), gdzie mamy spadek blisko 10-procentowy w stosunku do poprzedniego roku - mówił na poniedziałkowym briefingu wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
Ukraina jest ważnym partnerem handlowym naszego kraju. Według wstępnych danych GUS w zeszłym roku nasz eksport wyniósł tam 5,7 mld dol. i był o 8,5 proc. wyższy niż w 2012 r. Dzięki temu kraj ten jest 8. największym odbiorcą naszych towarów.
Według Piechocińskiego "w czarnym scenariuszu" można założyć, że w skali całego roku nasza wymiana może spaść nawet o 30-40 proc. Zastrzegł jednak, że sytuacja u naszego wschodniego sąsiada jest bardzo dynamiczna i wiele może się zmienić. Zaznaczył, że nawet wielka pomoc międzynarodowa dla Ukrainy może być mało skuteczna, jeśli będziemy mieli do czynienia z ucieczką kapitału międzynarodowego z tego kraju.
- Na razie mimo zmniejszonego wolumenu wymiany największą groźbę widzimy w bardzo potężnej, nieuchronnej dewaluacji hrywny. Kilka lat temu mieliśmy taką sytuację przy dużo bardziej obliczalnej polityce; dewaluacja hrywny wywołała spore napięcia pomiędzy partnerami po obu stronach granicy. Wiele płatności nie dotarło do polskich przedsiębiorstw - mówił Piechociński.
- Chciałbym, żeby tę kwestię w swoich analizach, co do kierunków eksportowych, bardzo starannie przeanalizowali nasi przedsiębiorcy - dodał minister.
Podczas dewaluacji lokalna waluta osłabia się wobec walut zewnętrznych, m.in. dolara, w którym wiele firm prowadzi rozliczenia. W wyniku tego wiele towarów sprowadzanych zza granicy staje się droższymi na lokalnym rynku.
Zdaniem wicepremiera Bank Gospodarstwa Krajowego i Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych powinny monitorować nowe kontrakty, aby ograniczać do minimum ryzyko naszych przedsiębiorców.
Jak podkreślił Piechociński należy też rozważyć poszerzenie możliwości działania gwarancji kredytowych dla eksporterów na Ukrainę. - Na trudnych rynkach mamy takie doświadczenie z wieloma krajami. To jest coś, co zdejmuje nadmierne ryzyka z przedsiębiorców, bo łatwiej jest negocjować i wyegzekwować płatności w relacjach państwo z państwem, minister finansów-minister finansów, czy BGK z jego odpowiednikiem po drugiej stronie - przekonywał.
Zadeklarował, że MG chce też poszerzać wsparcie dla przedsiębiorców ukraińskich, głównie przez kierowaną do nich pomoc techniczną, a także ułatwianie kontaktów międzynarodowych.
Wicepremier zapowiedział wzmocnienie Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Kijowie o kolejne osoby, tak aby na miejscu była wystarczająco duża obsada, mogąca wspierać naszych przedsiębiorców.