Wykonawcy A1 są zobowiązani do naprawy zniszczonych dróg lokalnych

Umowy na utrzymanie i naprawę przez wykonawców autostrady dróg stanowiących dojazd do placu budowy A1 nie budzą zastrzeżeń i muszą być respektowane - ocenił Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Wykonawca autostrady A1 podważał zasadność tych umów.

- W pierwszej połowie ubiegłego roku zarządcy dróg gminnych i powiatowych zawarli umowy cywilno-prawne na remonty dróg zniszczonych w czasie budowy autostrady przez sprzęt wykonawców. Takie umowy zawarł również Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy; wszystkie zostały zbadane przez wojewodę oraz GDDKiA i nie wzbudziły zastrzeżeń - przypomniał w piątek Mirosław Kielnik, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.

Jak zaznaczył Kielnik, w ostatnich tygodniach wykonawca autostrady zaczął podważać zasadność tego typu umów, argumentując, że nie mógł przewidzieć tak znacznych kosztów ich utrzymania i doprowadzenia do wcześniejszego stanu.

- Gdy rozpoczęły się prace nasi pracownicy szybko zauważyli, że z dróg wojewódzkich na terenie powiatu aleksandrowskiego i włocławskiego korzystają w znacznym procencie pojazdy budowy autostrady, a także cięższy sprzęt. Natychmiast odczuli to także kierowcy, którzy sygnalizowali nam zniszczenia na drogach wokół powstającej autostrady i dlatego rozpoczęliśmy negocjacje z wykonawcą prac, by ustalić z nim na jakich zasadach może dalej korzystać z naszych dróg - dodał dyrektor ZDW.

Drogi zostały zinwentaryzowane: sfotografowano i opisano stan faktyczny przed rozpoczęciem budowy. Po zakończeniu prac na A1 wykonawca zobowiązał się je doprowadzić przynajmniej do stanu sprzed eksploatacji.

- Wykonawca wnioskował między innymi o wszczęcie postępowania administracyjnego wobec samorządów, które rzekomo zmusiły go do zawarcia umów. Według przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego nie ma jednak podstaw do sprawdzania przez wojewodę legalności zawartych umów - zaznaczył Kielnik.

Przedstawiciele firm budowlanych, zaangażowanych przez wykonawcę A1 nie chcą komentować sporu z samorządami. Konflikt stał się jednak tak poważny, że zajęła się nim w ostatnich dniach także Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego przy wojewodzie kujawsko-pomorskim. Na tym forum przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, będącej inwestorem budowy autostrady, podkreślili, że zachowanie wykonawcy jest niezrozumiałe.

- Podczas przetargu w kosztorysie wykonawczym należało oszacować koszty tymczasowej organizacji ruchu, inwentaryzacji dróg stanowiących dojazdy do placu budowy oraz ich późniejszej ewentualnej naprawy. Ocena stanu technicznego tych dróg, to nie ocena wizualna - podkreślał Marek Kowalczyk, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA.

Jego zdaniem wykonawca popełnił również błąd nie rozpoczynając prac od budowy dróg serwisowych, jak miało to w przypadku innych odcinków autostrady A1 w regionie kujawsko-pomorskim. Samorządowcy zgodnie podkreślali, że autostrada to duża szansa na rozwój dla ich gmin, ale jej budowa nie może być równoznaczna z dewastacją sąsiedniej infrastruktury.

- Naszym ustawowym obowiązkiem jest dbanie o drogi. Dlatego zawieraliśmy dodatkowe umowy z wykonawcą autostrady. Po prostu nie możemy pozwolić na degradację naszych dróg, usprawiedliwiając wszystkiego koniecznością powstania autostrady w szybkim tempie i niewielkim kosztem - oświadczył Mirosław Kielnik.

Na terenie regionu kujawsko-pomorskiego budowane są obecnie trzy odcinki autostrady A1, łączące Toruń z granicą województwa koło miejscowości Kowal. Wykonawcami tych odcinków są konsorcja firm polskich i irlandzkich.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą