Wypożycz zamiast kupować. Rowery miejskie coraz bardziej dochodowe

Car-sharing oraz społecznościowe usługi noclegowe w Polsce jeszcze raczkują. Dynamicznie rozwijają się natomiast wypożyczalnie rowerów miejskich - czytamy w raporcie firmy doradczej PwC.

Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", większość polskich miast już oferuje takie usługi. Duży potencjał drzemie jednak w miastach poniżej 200 tys. mieszkańców. Na uwagę zasługują też miejscowości turystyczne. W rozmowie z "DGP" Piotr Kochanowski z PwC podkreślił, że wzrostu rynku można się spodziewać również w zakresie usprawnienia istniejącej infrastruktury, czyli budowy nowych stacji oraz oferowanie dodatkowych opcji.

Według "DGP", zdecydowanym liderem na polskim rynku jest Nextbike (84 proc. udziałów w rynku), do którego należy ponad 20 systemów, w tym warszawskie Veturilo. Rowerami tej firmy można jeździć również we Wrocławiu, Łodzi, Białymstoku, Poznaniu, Katowicach, Gliwicach czy Lublinie. Przy tworzeniu systemów firma współpracuje z samorządami oraz podmiotami prywatnymi: centrami handlowymi, osiedlami czy firmami. W zamian za sponsorowanie stacji lub kilku rowerów otrzymują one stację rowerową przed swoimi obiektami lub reklamę na rowerach.

Na rynku polskim działa również francuskie BikeU (ok. 16 proc. udziałów), które zarządza czterema systemami, w tym krakowskim Wavelo. Do konkurencji zalicza się też polski Arkus&Romet, która obsługuje systemy w Rzeszowie, Toruniu i Siedlcach. W planach firmy znajduje się między innymi rozszerzenie oferty o rowery trekkingowe, szosowe, dziecięce, MTB oraz elektryczne.

Piotr Kochanowski w rozmowie z "DGP" dodał również, że najbardziej rozwiniętym rynkiem wypożyczania rowerów na świecie mogą pochwalić się Chiny. Działa tam aż 9 z 10 największych systemów organizujących wypożyczanie. Rywalizacja opiera się głównie na nowinkach technicznych. "DGP" podaje, że w Europie liderem jest Paryż. Dysponuje 24 tys. rowerów do wypożyczenia.