Wypożyczanie samochodu obcym? Oto sposób na szybki zarobek
W zależności od tego jak wygląda samochód i jaki jest jego stan, ich właściciele życzą sobie za wypożyczenie zwykle od 15 do nawet 150 euro za dzień.
14.10.2016 16:27
Wiele osób na świecie korzysta z aplikacji, dzięki którym można znaleźć współpasażera i dzielić z nim koszty podróży. Na popularności nie tracą platformy takie jak BlaBlaCar i Amovens. Ta druga wprowadziła dodatkowo do swojej oferty wynajem prywatnych samochodów.
Jak donosi portal forsal.pl w zależności od tego jak wygląda samochód i jaki jest jego stan, ich właściciele życzą sobie za wypożyczenie zwykle od 15 do nawet 150 euro za dzień. Za paliwo płaci wynajmujący. Możliwe jest także wypożyczenie pojazdu na dłuższy czas.
Na każdej z tych transakcji zarabia nie tylko wypożyczający swój samochód, ale i właściciel platformy, która to umożliwia. Do kieszeni właściciela samochodu trafia ok. 70 proc. kwoty, reszta to wynagrodzenie, które należy się firmie Amovens za pośrednictwo i ubezpieczenie - czytamy na portalu. Podobnie działa serwis Drivy, który również zyskuje na popularności.
Na czym to polega?
Właściciel samochodu zamieszcza informacje o swoim pojeździe na stronie internetowej danej platformy. Inny kierowca może zgłosić chęć wypożyczenia auta. Pośrednicy podpisują umowy z ubezpieczycielami, którzy zapewniają pakiet AC i odszkodowanie za zniszczenia, a nawet kradzież.
Susan Shaheen z Uniwersytetu Kalifornijskiego przyznała, że to świetne rozwiązanie, bowiem prywatne samochody stoją niewykorzystane nawet przez 95 proc. czasu.
Aplikacja Drivy działa w Austrii, Niemczech, Hiszpanii i Belgi, natomiast Amovens dostępna jest w Norwegii, Szwecji, Francjii, Danii i również Hiszpanii.
Platformy te działają podobnie do Airbnb. Serwis pozwala na rezerwację domów lokalnych gospodarzy w prawie 200 krajach. Służy publikowaniu ofert i rezerwowaniu miejsc pobytu przez internet i telefon.