Wysoki rachunek za prąd? Tak sprawdzisz, czy licznik cię nie oszukuje
Wzrost rachunków za prąd może być wynikiem błędnych odczytów liczników. Warto sprawdzić, czy urządzenie działa poprawnie, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów. Dowiedz się, jak przeprowadzić prosty test i co zrobić w przypadku nieprawidłowości.
Od lipca ceny prądu wzrosły, co wpłynęło na wyższe rachunki dla wielu rodzin. Jeśli jednak kwota do zapłaty wydaje się zbyt wysoka, warto sprawdzić, czy licznik energii elektrycznej działa poprawnie. Jak podaje "Business Insider", licznik może się popsuć i wskazywać błędne wartości, co wpływa na wysokość rachunków.
Jak sprawdzić licznik prądu?
Aby upewnić się, że licznik działa prawidłowo, należy przeprowadzić prosty test. Wyłącz wszystkie urządzenia w domu i sprawdź, czy licznik nadal pokazuje zużycie energii. Jeśli tak, może to oznaczać problem. Warto również zwrócić uwagę na ewentualne uszkodzenia licznika, które mogą wpływać na jego działanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
W przypadku podejrzeń o nieprawidłowe działanie urządzenia, należy zgłosić to dostawcy energii. Może on przeprowadzić kontrolny odczyt i w razie potrzeby skorygować rachunek.
W razie wątpliwości licznik można także sprawdzić działanie licznika w niezależnym laboratorium. Badania naukowców z Amsterdamu i Enschede wykazały, że niektóre modele liczników zawyżają zużycie energii nawet o 582 proc.
Co dalej z mrożeniem cen energii?
- W kwietniu zobaczymy jakie spółki naliczą taryfy. Mamy ustawowe wyzwanie do taryf, ponieważ ceny na rynku hurtowym w zeszłym roku spadły. Zobaczymy jakie będą taryfy i na tej postawie rząd wyciągnie wnioski - czy możemy trochę poluzować - powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku rząd przyjął projekt ustawy przedłużającej zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na dotychczasowym poziomie 62 groszy za kWh. Decyzja obowiązuje do końca września 2025 roku i ma chronić konsumentów przed wzrostem cen, które bez interwencji mogłyby wzrosnąć o kilkanaście procent, do około 76 groszy za kWh.
