Wzrost aktywności podaży

Informacje o zamiarze zaakceptowania przez greckie partie reform gospodarczych przyjętych przez rząd, a także deklaracje chińskiego szefa banku centralnego o potrzebie i chęci stymulowania strefy euro przez Chiny stały się głównym czynnikiem determinującym przebieg porannej fazy środowego handlu w Eurolandzie.

Wzrost aktywności podaży
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

16.02.2012 | aktual.: 16.02.2012 08:30

Trzeba przyznać, że te trochę już mało oryginalne newsy spowodowały, iż otwarcie FW20H12 wypadło aż 22 punkty ponad wtorkową ceną odniesienia. Tym samym już na początku sesji doszło do konfrontacji w lokalnym przedziale oporu: 2373 – 2376 pkt. zbudowanym na bazie zniesienia 38.2% (wprowadziłem ten przedział w swoich opracowaniach online). Dodatkowo w wymienionym rejonie cenowym przebiegała median line, co automatycznie wzmacniało znaczenie tej strefy.

Zamiast kontynuacji ruchu wzrostowego (na wiodących rynkach Eurolandu utrzymywały się niezmiennie optymistyczne nastroje), kontrakty zaczęły jednak tracić stopniowo na wartości, oddalając się tym samym od intradayowej zapory podażowej: 2369 – 2372 pkt. Co prawda krystalizujący się ruch korekcyjny nie wykazywał się aż tak dużą dynamiką, ale niepokojącym sygnałem pozostawało to, że na tle wiodących parkietów Eurolandu zachowywaliśmy się zdecydowanie słabiej.

Obraz
© (Wykres FW20H12)

Gdy koniec końców również w Europie doszło do wzrostu presji podażowej (Grecja jak wiadomo nie daje o sobie zapomnieć rynkom ), reakcja kontraktów na WIG20 była już zdecydowanie wyrazistsza. W konsekwencji na FW20H12 doszło do ukształtowania się silnego impulsu

podażowego, który zdołał dotrzeć do eksponowanego przeze mnie pułapu cenowego 2339 pkt. wytyczonego na bazie zniesienia 113% (wykres intradayowy kontraktów). Co istotne, we wspomnianym rejonie popyt rzeczywiście zaczął aktywnie przeciwstawiać się niedźwiedziom. Kontrakty powróciły zatem ponad zakres: 2346 – 2349 pkt.

Końcowa faza handlu, podobnie zresztą jak miało to miejsce dzień wcześniej, przebiegła pod znakiem ruchu bocznego. Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2350 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost wartości FW20H12 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.17%.

Analizując przebieg ostatnich sesji (i zwracając uwagę na kolory korpusów ukształtowanych świec) bez trudu dostrzeżmy, która ze stron wykazuje się obecnie zdecydowanie większą aktywnością. Obóz byków ma zatem ewidentny problem z ponownym przejęciem inicjatywy. Dodatkowo w trakcie wczorajszej sesji doszło do naruszenia stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2346 – 2349 pkt. Tak jak podkreślałem wcześniej, precyzyjnie zadziałał jednak filtr cenowy zbudowany na bazie zniesienia 113% (szczegółowo odniosłem się to tego zagadnienia w swoich wczorajszych opracowaniach online).

Nadal zatem uważam, że dopiero w przypadku wybicia się kontraktów ponad zakres oporu: 2388 – 2391 pkt. (co przy obecnym stylu prowadzenia walki przez popyt może okazać się dość trudnym zadaniem) należałoby spodziewać się powrotu kontraktów na ścieżkę swojego macierzystego trendu. Skoro mowa o dominującym trendzie na FW20H12, to wydaje się, że istotnym sygnałem technicznym byłoby zanegowanie strefy wsparcia: 2325 – 2329 pkt. Uważam, że gdyby doszło do przełamania wymienionego węzła Fibonacciego przewagę techniczną zdobyłby obóz podażowy, co z kolei zapowiadałoby możliwość pogłębienia się ruchu spadkowego.

Można zatem stwierdzić, że jeśli kupujący nie zaczną w tej chwili wykazywać się większą wolą walki, już niedługo na wykresie FW20H12 może dojść do uformowania się silnego sygnału technicznego obrazującego zmianę nastawienia inwestorów do handlu. W tym kontekście należałoby także zwrócić uwagę na kształtującą się obecnie na wykresie kontraktów potencjalną formację ABCD. Do tej jednak kwestii odniosę się nieco szerzej w swoich opracowaniach online.

Biorąc pod uwagę przebieg wczorajszej sesji za oceanem, a także dzisiejsze, nie najlepsze nastroje panujące na rynkach, już w porannej fazie handlu może dojść do ponownego naruszenia strefy cenowej: 2346 – 2349 pkt. Czynnikiem, który nadal powinniśmy uwzględniać jako kluczowy w kontekście ryzyka, jest z pewnością przedłużająca się (i rodząca coraz to głębsze napięcia) sprawa grecka.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

cac50futuress&p500
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)