Wzrost gospodarczy Polski najlpeszy w historii? Burza po artykule w TV Republika
Sympatyzująca z rządem telewizja zagalopowała się w nadawaniu tytułów. Internauci nie zostawili suchej nitki na tezie, zgodnie z którą mamy właśnie najlepszy rozwój w historii. W sobotę głos w dyskusji zabrał między innymi były minister finansów Jacek Rostowski.
"Takiego wzrostu gospodarczego w naszym kraju NIGDY nie było! Rząd PiS po prostu zmienia Polskę!" - taki tytuł zdobi artykuł opublikowany na stronie TV Republika. Materiał dotyczy najnowszych prognoz analityków banku PKO BP dla polskiej gospodarki (o których pisaliśmy tutaj)
.
Według PKO BP całoroczny wzrost PKB w tym roku wyniesie 3,9 proc., a w przyszłym - 4,1 proc. TV Republika przytacza te prognozy i przypomina też szacunki NBP, według których już w tym roku wzrost może przekroczyć 4 proc.
Sęk w tym, że w żadnym miejscu artykułu nie porównuje ona obecnych danych o wzroście z historycznymi. Ba, nigdzie - oprócz tytułu - nie wspomina już, że są one najlepsze w historii.
Nie trzeba było długo czekać, aby "nonszalancja" stacji w stawianiu poważnych tez spotkała się ze zmasowaną krytyką w internecie. "Co tam fakty, co tam prawda i dane dostępne publicznie" - skwitował krótko Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".
Do dyskusji włączył się też minister finansów w rządzie PO-PSL, Jacek Rostowski. Przypomniał dane z czasów, gdy to jego partia była u władzy.
Rządowi PiS i telewizji z nim sympatyzującej został też przypomniany obecny stan długu publicznego.
Czy wzrost naszego PKB rzeczywiście jest rekordowo wysoki? Wystarczy spojrzeć na wykres na podstawie danych GUS, aby przekonać się, że tak nie jest.
Jak widać, przez cały 2011 rok wzrost utrzymywał się w okolicach pięciu procent. To czas, kiedy rządziła koalicja PO-PSL. Ale, co ciekawe, jeszcze wyższy wzrost był za czasów pierwszego rządu PiS w pierwszej połowie 2007 roku. Wtedy w ujęciu kwartalnym sięgał nawet siedmiu procent.
Tymczasem w pierwszym kwartale tego roku (nowszych, potwierdzonych danych GUS jeszcze nie ma) gospodarka rosła w tempie 4 procent. Jak pisaliśmy, to drugi najlepszy wynik od 2011 roku. Jednak w ubiegłym roku było sporo gorzej. W poszczególnych kwartałach wzrost mieścił się w granicach 2,5 - 3 procent PKB.
