Wzrost rentowności długu krajów strefy euro niepokoi rynki
Optymizm związany z powołaniem Mario Montiego nie wystarczył na zbyt długo. Rynki obawiają się najwyraźniej, że udrożnienie reform fiskalnych może być niewystarczające, by uchronić Wochy przed skutkami kryzysu zadłużeniowego.
15.11.2011 | aktual.: 15.11.2011 11:09
Optymizm związany z powołaniem Mario Montiego nie wystarczył na zbyt długo. Rynki obawiają się najwyraźniej, że udrożnienie reform fiskalnych może być niewystarczające, by uchronić Wochy przed skutkami kryzysu zadłużeniowego.
Obserwowany wzrost awersji do ryzyka na poniedziałkowej sesji może się niestety utrzymywać, gdyż strefa euro znowu daje powody do niepokoju. Choć nowy premier Grecji, Papademos, że priorytetowym zadaniem jego gabinetu będzie wdrożenie ustaleń szczytu euro z 27 października, to jednak mogą pojawić się problemy. Szef opozycyjnej partii Nowej Demokracji zapowiedział bowiem, że jego poparcie dla nowego greckiego rządu będzie ograniczone. Przywódca tej partii, Antonis Samaras, twierdzi również, że jego partia nie poprze cięć fiskalnych, co znowu pod znakiem zapytania stawia wypłatę dla Aten szóstej transzy pożyczki pomocowej wartej 8mld euro. Ponadto rynki są zaniepokojone wzrostem rentowności długu krajów strefy euro. Choć włoski rząd zdołał sprzedać w poniedziałek obligacje pięcioletnie warte 3 mld euro, to rentowność sprzedawanych papierów była bardzo duża i wyniosła prawie 6,3% (najwięcej od 1997roku!). Negatywne sygnały napływają również z Hiszpanii, gdzie rentowność tamtejszych obligacji dziesięcioletnich
przekroczyła wczoraj poziom 6%. Oliwy do ognia dolały też dane na temat produkcji przemysłowej w strefie euro, która wzrosła we wrześniu o 2,2% rok do roku i spadła o 2,0% w ujęciu miesiąc do miesiąca wobec wzrostu odpowiednio o 6,0% i 1,4% po korekcie w sierpniu.
Powyższe czynniki tłumaczą utrzymujący się w średnim terminie negatywny sentyment do europejskiej waluty. Euro tylko na chwilę złapało oddech i traciło już przez całą poniedziałkową sesję w relacji do dolara, a dzisiaj para EURUSD znajduje się na nowych minimach poniżej poziomu 1,3600. Techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość powrotu w rejon 1,3500.Euro nie ma również wsparcia w fundamentach, co będzie przekładało się na dalszą deprecjację tej waluty. W dalszym ciągu natomiast na wartości zyskuje waluta japońska i amerykańska, a waluty krajów EM pozostają pod presją sprzedających. Na rynku krajowym złoty sukcesywnie znajduje się na nowych minimach. Osłabienie PLN ma umiarkowany charakter, jednak nieciekawa sytuacja na rynkach globalnych będzie szkodzić złotemu. Ponadto w opublikowanym dziś raporcie NBP o inflacji czytamy, że oczekiwane jest istotne obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w latach 2012-2013, o około 1% (zgodnie z projekcją do 3,1% w 2012r i 2,8% w 2013r). NBP oczekuje, że inflacja zwolni w
latach 2012-2013.
Dzisiaj poznamy odczyt inflacji CPI w Polsce za październik. Oprócz tego istotne będą dane z USA na temat sprzedaży detalicznej i indeksu NY Empire State. Dane o sprzedaży detalicznej będą najprawdopodobniej słabsze na skutek pogorszenia się nastrojów konsumentów. Z kolei indeks aktywność w rejonie Nowego Jorku może pozytywnie zaskoczyć.
EURPLN
Od początku tego tygodnia złoty pozostaje pod presją sprzedających. Para EURPLN porusza się w kanale wzrostowym, a na wykresie dziennym pojawiła się formacja młota w okolicach istotnego wsparcia na poziomie 4,37, co z technicznego punktu widzenia powinno bardzo ograniczać umocnienie złotego poniżej wspomnianego poziomu wsparcia. Najbliższy opór to rejon 4,43. Silny opór stanowi dopiero rejon 4,46-4,48.
EURUSD
Eurodolar kontynuuje ruch spadkowy, zgodny z trendem. Dzisiaj para EURUSD przełamała poziom 1,3600, co otworzyło drogę do spadków w rejon listopadowego minimum . Przy obecnym impecie spadkowym na tej parze bardzo prawdopodobny jest nawet ruch w kierunku 1,3440, gdzie wsparcie wyznacza linia poprowadzona po ostatnich dwóch minimach na wykresie godzinowym. Sentyment do euro pozostaje negatywny, co powinno zachęcać wyłącznie do otwierania pozycji zgodnych z trendem.
GBPUSD
Dzisiaj GBPUSD po raz kolejny naruszył poziom 1,59, co w konsekwencji przyczyniło się do przełamania listopadowych minimów i otworzyło drogę w rejon 1,5800, gdzie wsparcie wyznacza projekcja 127,2%. Dane o inflacji CPI były niższe. Czekamy jeszcze na środowy raport BoE nt. inflacji. Najbliższy opór to poziom 1,5930.
EURJPY
Negatywny sentyment do euro, a także wzrost wartości jena w ostatnim czasie przekładają się na kontynuacje spadków na parze EURJPY. Technicznym sygnałem do sprzedaży EURJPY było przełamanie okolic 104,80-105,00 i obecnie docelowym poziomem tych spadków wynikających ze zniesienia Fibo 78,6% całości fali wzrostowej z okolic 100,72 jest poziom 103 jeny za euro. Najbliższe wsparcie to jednak rejon 103,80-104,00.
Anna Wrzesińska