Za benzynę powinniśmy płacić już 6 zł

Kończą się wakacje i kończy się tanie tankowanie. Średnia cena benzyny znów poszybowała powyżej 5,80 zł. A eksperci ostrzegają, że granica 6 zł może pęknąć już wkrótce.

Za benzynę powinniśmy płacić już 6 zł
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska | Łukasz Szełemej

22.08.2012 | aktual.: 23.08.2012 18:28

- W tydzień benzyna na polskich stacjach podrożała o 15 gr na litrze, a olej napędowy o 13 groszy. Niestety nie możemy gwarantować, że na tym się zakończy. Powroty z wakacji mogą być droższe, niż spodziewali się kierowcy - mówi Jakub Bogucki z e-petrol.pl

Aktualnie średnia cena na stacjach benzynowych za litr Pb95 to 5,82 zł Litr diesla kosztuje 5,73 zł - podaje serwis e-petrol. Z danych Polskie Izby Paliw Płynnych wynika, że olej napędowy jest o grosz droższy. Tak wysokich cen paliw nie notowano od początku czerwca. A do historycznego rekordu za najpopularniejszą benzynę bezołowiową brakuje już tylko 7 gr.

- Aktualnie cenna brutto za litr oleju napędowego kupowanego przez stacje paliw to około 5,64 zł, Pb95 kosztuje 5,75. Ta cena utrzymuje się już od kilkunastu dni. To pokazuje, że powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku, kiedy stacje paliw broniły nas przed biciem kolejnych cenowych rekordów - twierdzi Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Jak dodaje, stacje benzynowe długo tak nie pociągną. Dlatego w tym tygodniu ceny wzrosły skokowo. A będą kolejne podwyżki, bo aby stacja paliw wyszła na swoje, musi sprzedawać z marżą na poziomie około 30 gr na litrze. Łatwo policzyć, że realna cena to obecnie 6,05 zł za Pb95 i około 5,94 zł za diesla.

Dlaczego paliwa tak gwałtownie drożeją? Od końca czerwca rośnie ich cena w rafineriach Orlenu i Lotosu. Podwyżki nabrały tempa na początku sierpnia. Według PIPP od 29 czerwca benzyna i olej napędowy podrożały w hurcie aż o 50 groszy na litrze. Wszystkiemu winna jest gwałtownie drożejąca ropa naftowa. Na giełdzie w Londynie za baryłkę brent trzeba zapłacić nawet około 115 dolarów, podczas gdy jeszcze pod koniec czerwca było to mniej niż 90 dolarów.

- Część inwestorów w USA gra pod konflikt zbrojny pomiędzy Izraelem a Iranem. Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi izraelskich polityków, to nie jest to wcale takie nieprawdopodobne, że do takiego ataku dojdzie jeszcze przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. To sprawia, że cena ropy rośnie - zauważa Paweł Kordala, analityk surowcowy w XTB.

Obraz

Ropa drożeje też, bo poprawia się sytuacja gospodarcza w Stanach Zjednoczonych, a w Europie oddalone zostały groźby bankructwa Grecji i rozpadu strefy euro. Jedyne co nas ratuje to umacniający się złoty w stosunku dolara za którego kupujemy ropę. Tylko dlatego ceny hurtowe w Orlenie i Lotosie nie pobiły jeszcze historycznych rekordów.

- Naszym zdaniem możemy spodziewać się kolejnych wzrostów na rynku hurtowym. Spadek cen mogłoby jedynie spowodować uwolnienie zapasów ropy. Patrząc na sytuację geopolityczną na Bliskim Wschodzie, jest to mało realne. Wiele państw zabezpiecza się przed ewentualnym konfliktem, tworząc rezerwy paliw - mówi Halina Pupacz.

Na razie cieszyć mogą się więc tylko tankujący gaz LPG. Jego cena spada od kilku miesięcy. I nawet gdy w ostatnim tygodniu benzyna drożała o kilkanaście groszy, gaz potaniał. O 1 grosz.

ceny paliwpb95paliwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)