Za euro możemy płacić jeszcze więcej
Kurs EUR/PLN przebił dziś poziom 4,0900, co oznacza że za euro płacono najwięcej od lipca 2006 roku.
16.12.2008 | aktual.: 16.12.2008 18:18
Osłabianie złotego, jakie obserwujemy od jakiegoś czasu, wydaje się nie mieć innego wytłumaczenia, niż spekulacyjnej gry znaczących instytucji finansowych. Pomimo niższych od prognoz odczytów wskaźników makroekonomicznych, gospodarka Polski na tle innych krajów regionu rynków wschodzących ma się bowiem całkiem dobrze. Mimo to, złoty osłabiał się dziś w stosunku do euro czy dolara średnio dwa razy bardziej niż np. korona czeska, forint węgierski czy lira turecka. Po raz kolejny obserwowaliśmy wahania kursu o ponad 10 groszy w ciągu zaledwie kilku godzin, co nie jest cechą silnego rynku. Nie widać również, obserwowanego zwykle w ostatnich tygodniach grudnia, efektu kantorowego, czyli umacniania złotego pod wpływem wymiany walut przez osoby wracające na święta z pracy zagranicą. Oprócz nagłaśnianego ostatnio problemu opcji walutowych wpływ na słabego złotego może również mieć piątkowe rozliczanie kontraktów na WIG20.
W tej sytuacji niewykluczone jest, że w najbliższych dniach kurs EUR/PLN przebije poziom 4,1000 i podąży dalej w górę, nawet w kierunku 4,1500.
Artur Pałka
DM TMS Brokers S.A.