Zagranica kontroluje już ponad połowę naszego długu

W maju już 52 proc. polskiego długu znajdowało się w rękach zagranicznych inwestorów. To rekordowy poziom - pisze "Rzeczpospolita".

Jeszcze rok temu zadłużenie zagraniczne wynosiło 341 mld zł, czyli 46 proc. całości. W 2008 było to raptem 34 proc. Dziś to aż 414 mld zł.

- Polska stała się ciekawą alternatywą wobec sytuacji w innych krajach - mówi dla "Rz" Maciej Reluga, główny ekonomista banku BZ WBK.

Państwa na południu Europy są mało wiarygodne, państwa na północy oferują zbyt niskie rentowności. Do tego dochodzi duża ilość kapitału na rynku, która jest wynikiem luzowania polityki pieniężnej. Inwestorów przyciąga do Polski przyzwoity stosunek rentowności do akceptowalnego ryzyka. Mamy bowiem wciąż rosnącą gospodarkę a także stabilne finanse.

Jednocześnie ekonomiści podkreślają, że taka sytuacja niesie ze sobą także zagrożenia. W przypadku utraty zaufania inwestorów możemy mieć do czynienia z nagłym odpływem kapitału. To podwyższyłoby rentowność polskich obligacji. Więcej płacilibyśmy za obsługę długu. Na razie jednak taki scenariusz jest mało prawdopodobny.